II C 2645/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2019-03-05
Sygn. akt II C 2645/16
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 26 października 2016 r. powód M. K. (1) wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej jako: (...) S.A.) kwoty 19.050 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:
- 1.250 złotych od dnia 3 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty,
- 2.800 złotych od dnia 12 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,
- 15.000 złotych od dnia 22 października 2015 r. do dnia zapłaty,
a nadto o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.
Powód podniósł, że w wyniku wypadku drogowego w dniu 13 maja 2015 r., którego sprawca miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z pozwanym, uszkodzeniu uległy dwa telefony komórkowe – jeden należący do powoda, drugi do M. K. (2), która wierzytelność z tego tytułu względem pozwanego przelała na powoda umową cesji z dnia 9 września 2016 r. Pozwany odmówił wypłaty odszkodowania z tytułu uszkodzenia telefonów. Nadto w wyniku wskazanego wypadku powód odniósł obrażenia ciała, podjął się rehabilitacji celem przywrócenia sprawności, utrzymywały się u niego stany depresyjne i posiada rozległą bliznę na nodze. Z tego tytułu pozwany wypłacił powodowi kwotę 5.000 złotych zadośćuczynienia, która to kwota, zdaniem powoda, jest rażąco zaniżona (k. 1-5).
W odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powodowi kwotę 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia. Odnośnie szkody związanej z uszkodzeniem telefonów komórkowych podniesiono, że brak jest dostatecznych, obiektywnych przesłanek dla stwierdzenia, że telefony zostały uszkodzone w czasie wypadku drogowego (k. 69-69v).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny.
W dniu 13 maja 2015 r. kierujący pojazdem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) spowodował wypadek drogowy. Kierujący miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z (...) S.A. (okoliczności niesporne).
Na skutek wypadku z dnia 13 maja 2015 r. M. K. (1) doznał złamania kostki bocznej lewego podudzia z uszkodzeniem więzadeł stawu skokowo-goleniowego, stłuczenia i skręcenia prawego stawu skokowo-goleniowego z uszkodzeniem więzadeł oraz stłuczenia i skręcenia prawego stawu barkowego. Utrwalonym następstwem stwierdzonych urazów jest pourazowa więzadłowa niestabilność obu stawów skokowo-goleniowych I o. Łączny pourazowy uszczerbek na zdrowiu M. K. (1) wynosi 10%. Z powodu przewlekłej niestabilności obu stawów skokowo-goleniowych istnieje zagrożenie powstania wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych obu stawów (dowód: opinia biegłego, k. 152-152v).
W wyniku tego wypadku doszło także do uszkodzenia telefonu komórkowego Samsung G. (...) i9100 (numer (...)) – należącego do M. K. (2), oraz Samsung G. (...) (numer (...)) – należącego do M. K. (1). Przed wypadkiem telefony były sprawne i nie były uszkodzone. M. K. (2) i M. K. (1) mieli telefony komórkowe przy sobie w chwili wypadku w plecaku. Koszty naprawy telefonów wyniosły: 448,47 złotych co do telefonu Samsung G. (...) oraz 743,71 złotych co do telefonu Samsung G. (...) i9100. Na dzień 13 maja 2015 r. telefon Samsung G. (...) kosztował 229 złotych, a Samsung G. (...) i9100 474 złotych (dowód: oświadczenia, k. 79, 80; zeznania powoda, k. 141v, 255; zdjęcia, k. 49v, 50v, 176-179; opinia biegłego, k. 202-209v; uzupełniająca opinia biegłego, k. 234-236).
M. K. (2) umową z dnia 9 września 2016 r. zbyła wierzytelność względem (...) S.A. związaną ze szkodą z dnia 13 maja 2015 r. na rzecz M. K. (1) (dowód: umowa cesji, k. 92).
(...) S.A. dokonało wypłaty kwoty 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, 2.888,63 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia, utraconego zarobku i przejazdów oraz 9.243,50 złotych z tytułu naprawienia szkody (...) S.A., przy czym naprawienie szkody nie obejmowało szkody w zakresie telefonów komórkowych. Od decyzji (...) S.A. odwołania złożył M. K. (1) (okoliczności niesporne, a nadto dowód: pismo, k. 132-133v; odwołanie, k. 81-83v, 84-85v, 88-91; pismo z dnia 12 sierpnia 2016 r. znajdujące się na k. 69 akt szkody).
M. K. (1) pomimo upływu znacznego czasu od wypadku nadal skarżył się na ból i udał się na dodatkową konsultację do prywatnego podmiotu leczniczego. Otrzymał skierowanie na rehabilitację. M. K. (1) korzystał z pakietu zabiegów fizjoterapeutycznych (rehabilitacyjnych), który kosztował 2.800 złotych. Koszt rehabilitacji dotyczył zabiegów udzielanych tylko M. K. (1) (dowód: faktura, k. 34; skierowanie na fizjoterapię, k. 113; zeznania powoda, k. 142).
M. K. (1) nosił gips na jednej nodze, ortezę na drugiej. Z tego powodu przez około cztery tygodnie wymagał pomocy innych osób przy pracach porządkowych w domu, podczas wykonywania zakupów, czy w dojazdach na wizyty lekarskie. Po zdarzeniu miał bóle głowy, kręgosłupa na wysokości odcinka od szyjnego do piersiowego, prawej łopatki i ramienia. Ból utrzymywał się przez miesiąc zwolnienia lekarskiego i kilka tygodni po nim, w wakacje był niewielki. Dolegliwości bólowe uzasadniały przyjmowanie przez około dwa tygodnie po wypadku leków przeciwbólowych. Po zdarzeniu M. K. (1) nie mógł biegać ani chodzić przez dłuższy czas, bowiem puchła mu kostka. Posiada bliznę pod prawym kolanem o wielkości około 1,5 cm. M. K. (1) spędzał czas wolny aktywnie - jeździł na rowerze, biegał, chodził na basen i epizodycznie na siłownię; raz uczestniczył w amatorskim maratonie. Obecnie nie powrócił do pełnej sprawności. Nie spędza aktywnie czasu, nie może biegać (dowód: dokumentacja medyczna, k. 93-105, 114-120, 122-131, także zawarta w aktach szkody; zeznania powoda, k. 141v-142, 254-255; opinia biegłego, k. 152-152v).
Stosownie do treści art. 328 §1 k.p.c. w uzasadnieniu Sąd wskazuje jedynie przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. W niniejszej sprawie zgromadzony materiał dowodowy nie budził wątpliwości Sądu i nie był kwestionowany przez strony za wyjątkiem opinii biegłego rzeczoznawcy. Opinia biegłego lekarza z zakresu ortopedii i traumatologii nie była kwestionowana (k. 169).
Zastrzeżenia do opinii biegłego rzeczoznawcy zgłosił pozwany (k. 224). Odniósł się do nich biegły w uzupełniającej opinii (k. 235-236). W ocenie Sądu uzupełniająca opinia biegłego jest zupełna i jasna, odnosi się do każdego z podniesionych zarzutów w sposób przekonujący. Wskazać trzeba, że w istocie biegły był zobowiązany do dokonania wyceny naprawy przedmiotowych telefonów komórkowych, a nie wyceny ich wartości. Za oczywistą biegły uznał nieopłacalność przeprowadzania naprawy telefonów. Biegły zaopiniował także co do wartości rynkowej telefonów w dniu 13 maja 2015 r.
Sąd zważył, co następuje.
Powództwo było częściowo zasadne.
Zgodnie z art. 822 §1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę (art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych).
W niniejszej sprawie niespornym był fakt, że sprawca wypadku z dnia 13 maja 2015 r. był związany umową ubezpieczenia OC z pozwanym (...) S.A. oraz że powód doznał szkody majątkowej oraz uszczerbku na zdrowiu. Pozwany nie kwestionował także zasady swojej odpowiedzialności, a spór w istocie dotyczył wyłącznie wysokości należnego odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
W zakresie dochodzonego naprawienia szkody majątkowej poniesionej przez powoda powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do kwoty 3.503 złote, na którą złożyły się 2.800 złotych tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji oraz 703 złote tytułem zwrotu wartości uszkodzonych telefonów komórkowych. Nie ma wątpliwości, że odpowiedzialność pozwanego obejmuje także straty majątkowe, które poszkodowany poniósł w związku z wypadkiem z dnia 13 maja 2015 r. (por. art. 361 §2 k.c.).
Powód przedstawił fakturę VAT numer (...) (k. 34), z treści której wynikało, że koszt usług rehabilitacyjnych wyniósł 2.800 złotych. Jak zeznawał, faktura ta obejmowała cenę zabiegów przeprowadzonych tylko na jego rzecz, podczas gdy poszkodowana w wyniku tego samego zdarzenia żona powoda opłacała zabiegi na bieżąco po każdym z nich (k. 141v-142). Wysokość ceny za zabiegi oraz ich ilość nie budziły wątpliwości Sądu co do ich zasadności, zwłaszcza że powodowi zalecono przeprowadzenie rehabilitacji co najmniej dwa razy w tygodniu przez nie mniej niż dziesięć kolejnych tygodni (zob. skierowanie na fizjoterapię, k. 113).
Powód posiadał w chwili wypadku przy sobie dwa telefony komórkowe. W wyniku wypadku oba telefony komórkowe uległy uszkodzeniu – podkreślić trzeba, że powód poruszał się motocyklem, został uderzony przez kierującego pojazdem osobowym i spadł z motocykla, zatem telefony komórkowe mogły ulec zniszczeniu w wyniku uderzenia o ziemię. I choć telefony były używane (co przyznał sam powód, k. 141v), to nie można było przyjąć, że już przed wypadkiem były uszkodzone w takim stopniu, jak widać to na zdjęciach przedłożonych przez powoda (k. 49v, 50v, 176-179). Przeczy temu doświadczenie życiowe i zasady logiki, bowiem powód, który uzyskuje miesięczne wynagrodzenie wyższe niż średnie wynagrodzenie krajowe, kupowałby i używał telefonów w istotnym stopniu zniszczonych, w tym ze stłuczonym ekranem (który w smartfonach ma najważniejsze znaczenie dla ich obsługi). Wartość uszkodzonych telefonów na dzień wypadku Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego na kwoty – 229 złotych za telefon Samsung G. (...) oraz 474 złotych za telefon Samsung G. (...) i9100 (k. 236).
Za częściowo zasadne Sąd uznał także powództwo o dopłatę kwoty zadośćuczynienia.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c., tj. wystąpienia u poszkodowanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawową przesłanką domagania się zadośćuczynienia jest doznanie szkody niemajątkowej (krzywdy) wynikającej z określonych faktów, z którymi norma prawna wiąże obowiązek jej naprawienia, pozostającej w związku z odpowiedzialnością odszkodowawczą z reżimu deliktowego. W rozpoznawanej sprawie bezspornie spełnione zostały ustawowe przesłanki dla przyznania powódkom zadośćuczynienia. Przedmiotem sporu pozostawało, czy wypłacona powodowi kwota 5.000 złotych rekompensuje doznaną krzywdę.
Zadośćuczynienie ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. W orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, niebędącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Na wysokość zadośćuczynienia mogą mieć wpływ także pogorszenie się sytuacji życiowej pokrzywdzonego, zmniejszenie jego widoków na przyszłość oraz szans życiowych. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne.
W wyniku wypadku z dnia 13 maja 2015 r. M. K. (1) doznał złamania kostki bocznej lewego podudzia z uszkodzeniem więzadeł stawu skokowo-goleniowego, stłuczenia i skręcenia prawego stawu skokowo-goleniowego z uszkodzeniem więzadeł oraz stłuczenia i skręcenia prawego stawu barkowego. Utrwalonym następstwem stwierdzonych urazów jest pourazowa więzadłowa niestabilność obu stawów skokowo-goleniowych I o. Stwierdzony uszczerbek na zdrowiu, co oczywiste, łączył się z fizycznym bólem i dużym dyskomfortem, który utrzymywał się nie tylko przez czas zwolnienia lekarskiego, ale też i przez kilka następnych tygodni. Powód miał założony gips na jedną nogę i ortezę na drugą. Do dzisiaj powód nie może biegać, a po dłuższych spacerach odczuwa ból kostek. Leczenie dolegliwości trwało od dnia wypadku przez kilka następnych tygodni, a po około roku od dnia wypadku powód ponownie musiał rozpocząć rehabilitację, bowiem doszło do nieprawidłowego zrośnięcia się ścięgien w nogach. Do dzisiaj M. K. (1) ma też niedużą bliznę na prawej nodze. M. K. (1) spędzał czas wolny aktywnie – obecnie nie może biegać, nie powrócił do pełnej sprawności fizycznej. Choć zważyć należy, że powód nie zajmował się sportem zawodowo ani też amatorsko na większą skalę (tylko jeden raz powód brał udział w maratonie, k. 255-256), a aktywność fizyczna stanowiła tylko formę spędzania czasu wolnego. Powód systematycznie biegał. Na uwadze Sąd miał również fakt, że powód dobrowolnie zaprzestał dalszej rehabilitacji umożliwiającej mu powrót do sprawności (k. 142). M. K. (1) powrócił do pracy po jednym miesiącu zwolnienia lekarskiego, a jego praca nie wymaga wysiłku fizycznego i aktywności. Powód zeznał, że doznane urazy nie utrudniają mu pracy (k. 255). Ustalenia poczynione na podstawie opinii biegłego nie dają podstaw do stwierdzenia trwałego ograniczenia powoda w możliwościach zarobkowych. Następstwa wypadku nie doprowadziły do trwałego ograniczenia powoda w możliwości wykonywania czynności życia codziennego, które mógł wykonywać (choć z pomocą osoby trzeciej) już w czasie zwolnienia lekarskiego (tak opinia biegłego, k. 152v). Po wypadku powód uskarżał się także na ból kręgosłupa i barku, lecz nie trwał on długo, a obecnie w tym zakresie nie występują u powoda żadne dysfunkcje. Na podstawie opinii biegłego Sąd ustalił, że z powodu przewlekłej niestabilności obu stawów skokowo-goleniowych istnieje zagrożenie powstania wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych u powoda.
Sąd podziela pogląd wyrażony w orzecznictwie Sądu Najwyższego, iż zadośćuczynienie musi mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., sygn. akt III CKN 427/00). Z tych względów Sąd uznał, że kwota 12.000 złotych stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia na rzecz powoda. Mając na uwadze, że pozwany wypłacił już powodowi kwotę 5.000 złotych, to powództwo uwzględniono co do kwoty 7.000 złotych.
O odsetkach Sąd orzekł stosownie do treści art. 481 §1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Pozwany w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pozostaje od następnego dnia po dniu podjęcia odmownych decyzji w przedmiocie przyznania odszkodowania za uszkodzone telefony komórkowe – od dnia 3 sierpnia 2015 roku (k. 46), oraz zwrotu kosztów rehabilitacji – od dnia 12 sierpnia 2016 roku (k. 59 akt szkody). Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia stało się wymagalne z dniem 22 października 2015 r., tj. po upływie trzydziestodniowego terminu do jego wypłaty (art. 817 §1 k.c.) od dnia zgłoszenia szkody, które miało miejsce pismem z dnia 21 września 2015 r. (k. 81).
Z tych względów Sąd orzekł jak w punktach I i II sentencji wyroku.
Na podstawie art. 100 k.p.c., na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd orzekł o stosunkowym rozdzieleniu kosztów procesu pomiędzy strony z uwagi na częściowe tylko uwzględnienie żądania powoda.
Powód żądał zasądzenia łącznie 19.050 złotych, a Sąd uwzględnił powództwo łącznie co do kwoty 10.503 złotych. Tym samym powód wygrał sprawę w 55,1%, a pozwany w 44,9%.
Na koszty procesu po stronie powoda złożyły się kwoty 953 złotych – tytułem opłaty od wniesienia pozwu (art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych; 19.050 x 5%), 3.600 złotych – tytułem kosztów zastępstwa procesowego powoda (§2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), 2.181,71 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych za sporządzenie opinii (k. 153, 219, 239; pokryte z zaliczek wpłaconych przez powoda, k. 155, 216, 217) oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej za złożenie pełnomocnictwa procesowego (art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej). Łącznie kwota 6.751,71 złotych.
Na koszty procesu po stronie pozwanego złożyły się kwoty 3.600 złotych – tytułem kosztów zastępstwa procesowego powoda (§2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej za złożenie pełnomocnictwa procesowego (art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej). Łącznie kwota 3.617 złotych.
Koszty procesu wyniosły 10.368,71 złotych.
Z uwagi na to, że powód przegrał sprawę w 44,9%, to powinien był ponieść koszty procesu jedynie w tej części, a to w kwocie 4.655,55 złotych (10.368,71 x 44,9%). Natomiast powód poniósł faktycznie koszty w wysokości 6.751,71 złotych. Sąd zasądził zatem od pozwanego na rzecz powoda kwotę zwrot kosztów procesu w wysokości 2.096,16 złotych (6.751,71 – 4.655,55).
Z tych względów Sąd orzekł jak w punkcie III sentencji wyroku.
Zgodnie z art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych sąd z urzędu zwraca stronie wszelkie należności z tytułu wydatków, stanowiące różnicę między kosztami pobranymi od strony a kosztami należnymi.
Powód dokonał wpłaty zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego lekarza z zakresu ortopedii i traumatologii w kwocie 900 złotych (k. 155). Wynagrodzenie biegłego wyniosło łącznie 667,80 złotych (k. 156). A zatem do zwrotu na rzecz powoda pozostała kwota 232,20 złotych (900 – 667,80). Zaliczka była zaksięgowana pod pozycją 500014600839.
Na poczet wynagrodzenia biegłego rzeczoznawcy powód dokonał dwóch wpłat tytułem zaliczki po 1.000 złotych każda (k. 216, 217). Wynagrodzenie biegłego wyniosło łącznie 1.513,91 złotych (k. 219, 239).
Zaliczkę zaksięgowaną pod pozycją 500025485031 wykorzystano w całości (k. 219, 239). Z zaliczki zaksięgowanej pod pozycją 500032151184 pobrano tytułem wynagrodzenia biegłego kwotę 513,91 złotych (k. 239). Zatem do zwrotu powodowi pozostała kwota 486,09 złotych (1.000 – 513,91).
Z tego względu Sąd orzekł jak w punkcie IV sentencji wyroku.
z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Data wytworzenia informacji: