III K 848/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2017-06-22
Sygnatura akt III K 848/16
UZASADNIENIE
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
8 kwietnia 2016 roku, w godzinach 06.00-18.00 funkcjonariusze Policji M. B. i M. M. pełnili służbę w patrolu zmotoryzowanym w rejonie podległym KP W. W.. Około godz. 08.00 jadąc duktem leśnym wzdłuż ulicy (...) Pułku spostrzegli zaparkowany pojazd marki S. o numerze rejestracyjnym (...). W pojeździe tym znajdował się K. B., który zatrzymał się w tym miejscu, aby zdrzemnąć się w aucie. Gdy policjanci jechali w jego kierunku, K. B. ruszył i przejechał kilka metrów, chciał bowiem umożliwić przejazd radiowozu. Funkcjonariusze nie mieli zamiaru podejmować interwencji wobec K. B.. Jednakże, gdy oba pojazdy zrównały się K. B. zatrzymał się, otworzył okno i zwrócił się do policjantów z zapytaniem ,,o co chodzi”. Mimo tego, że policjanci nic od niego nie chcieli, zaczął się tłumaczyć, co wzbudziło ich podejrzenie. Wówczas policjanci postanowili podjąć interwencję wobec oskarżonego. Gdy funkcjonariusze podeszli do samochodu K. B. wyczuli specyficzną woń marihuany. W wyniku przeszukania pojazdu, na siedzeniu po stronie pasażera, w leżącej torbie ujawnili zawiniątko koloru srebrnego z zawartością suszu roślinnego koloru brunatno-zielonego. Był to środek odurzający w postaci marihuany o wadze 1,1 grama netto.
Oskarżony został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 0,00 mg/l. Po sprawdzeniu w bazie (...) okazało się, iż K. B. ma przekroczoną dopuszczalną liczbę punktów karnych za wykroczenia drogowego. W związku z powyższym zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Ze względu na ujawnienie środków odurzających w pojeździe oskarżonego i podejrzenie kierowania pojazdem pod ich wpływem, K. B. został zatrzymany. Ponieważ badanie wykonane na Komisariacie Policji, na obecność narkotyków, było nieważne, oskarżony został przewieziony do M. Szpitala w W. przy ul. (...), celem pobrania krwi na zawartość środków odurzających. Przeprowadzone badania chemiczno-toksykologiczne pobranej krwi wykazały obecność ∆ 9 - THC w stężeniu 4,1 ng/ml. Jak wynika z protokołu pobrania krwi, nie zawiera on żadnych informacji odnośnie wywiadu i obserwacji oskarżonego w trakcie badania przeprowadzonego przez lekarza medycyny ratunkowej i chirurgii ogólnej D. K..
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: wyjaśnień oskarżonego (k. 22, 109), zeznań świadków: M. B. (k. 56v, 121-122), M. M. (k. 122), notatki urzędowej (k. 1), protokołu zatrzymania osoby (k. 2-3), protokołów przeszukania (k. 7-11, 24-25), protokołu użycia testera narkotykowego (k. 12-13), opinii biegłego (k. 47-52), protokołu pobrania krwi (k. 65), informacji z Komendy Stołecznej Policji (k. 93-94).
Oskarżony K. B. przesłuchiwany na etapie postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nie kwestionował tego, iż ujawniona przez funkcjonariuszy Policji w trakcie przeszukania pojazdu marihuana należała do niego. Oskarżony wyjaśnił, że była to niewielka ilość ok. 1,5 grama marihuany, którą nabył od nieznanej osoby. Niewielką ilość, około 0,5 grama zapalił dnia poprzedniego, około godz. 23.30, po czym poszedł spać. W dniu zdarzenia wstał wcześnie rano i ze swojego miejsca zamieszkania udał się do W.. Ponieważ czuł się zmęczony i senny wjechał w leśną drogę przy ul. (...) Pułku w W. i zamierzał się zdrzemnąć. Wyjaśnił, że w pewnym momencie na drodze pojawił się radiowóz Policji. Wówczas, aby nie tarasować przejazdu przejechał kilka metrów po drodze i zatrzymał pojazd.
Wyjaśniając przed Sądem, oskarżony przyznał się do posiadania środka odurzającego w postaci marihuany. Jak uprzednio wskazał, iż w dniu zatrzymania nie palił marihuany, a palił ją dnia poprzedniego. Była to niewielka ilość tego narkotyku, około pół grama. Wyjaśnił, że jest wieloletnim użytkownikiem marihuany, którą pali nieregularnie, raz albo kilka razy w tygodniu. Po marihuanie czuje się „wyluzowany, zapomina o problemach dnia codziennego”. Wskazał, że chciał umożliwić przejazd radiowozu, a gdyby sam się nie zatrzymał, policjanci nie podjęliby wobec niego interwencji, tylko pojechali dalej. Dodał, że zawsze stara się poprawnie artykułować zdania, dlatego dziwi go, iż policjant stwierdził, że wówczas miał bełkotliwą mowę.
Sąd zważył, co następuje:
Stan faktyczny w niniejszej sprawie nie jest skomplikowany. Jednak dla oczyszczenia przedpola Sąd przedstawi w pierwszym rzędzie rozważania prawne odnośnie czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie 2 aktu oskarżenia, albowiem ich przytoczenie ma kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia istoty sprawy i rozstrzygnięcia Sądu odnośnie przypisanemu oskarżonemu w wyroku czynu z art. 87 § 1 kw.
Przechodząc do rozważań na temat odpowiedzialności karnej K. B. należy wskazać, iż w punkcie 2 aktu oskarżenia zarzucono mu popełnienie czynu określonego w art. 178a § 1 kk polegającego na prowadzeniu pojazdu mechanicznego marki S. o nr rej. (...) pod wpływem działania środka odurzającego w postaci marihuany. W ocenie Sądu zebrane w sprawie dowody nie wskazują, iż oskarżony znajdował się pod wpływem środka odurzającego, a jednoznacznie wskazują, iż prowadząc pojazd mechaniczny oskarżony znajdował się w stanie po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu w postaci marihuany w rozumieniu art. 87 § 1 kw. Wynika to bezpośrednio z zeznań funkcjonariuszy Policji M. B., M. M. oraz protokołu badania krwi.
Podkreślić należy, iż w aktualnym stanie prawnym, wobec braku zdefiniowania stanu „pod wpływem środka odurzającego” oraz stanu „po użyciu środka podobnie działającego do alkoholu”, którym posługuje się ustawodawca w art. 178 a § 1 kk i art. 87 § 1 kw - Sąd rozpoznający sprawę o przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione pod wpływem środka odurzającego, w zatem także o przestępstwo z art. 178 a § 1 kk, każdorazowo ma obowiązek ustalić, czy środek ten miał realny wpływ na sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym, jak w sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu. Konieczne jest zatem dokonywanie ustaleń dowodowych w zakresie zachowania się osoby badanej w chwili zdarzenia, często połączone z ekspertyzą biegłych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2014r. w sprawie II K 219/ 14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2013 r. w sprawie IV K 136/13). Z pisemnej opinii biegłych toksykologów Moniki Trzmielak i Pawła Papierz z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wynika, iż w chwili zatrzymania oskarżonego do kontroli był on w stanie pod wpływem substancji psychotropowej w postaci ∆ ( 9 )- THC, albowiem we krwi pobranej w dniu 08.04.2016 r. o godz. 13:35 od K. B. stwierdzono obecność ∆ ( 9 )- THC w stężeniu 4,1 ng/ml. Jak podali biegli przyjmuje się, iż dla wartości stężenia ∆ ( 9 )- THC równego 2,5 ng/ml lub wyższego, osoba znajduje się w stanie pod jej wpływem. Biegli wskazali nadto, iż zmierzona wartość stężenia ∆ ( 9 )- THC dotyczyła czasu pobrania krwi (godz. 13:35), a nie chwili zatrzymania oskarżonego K. B. do kontroli (ok. godz. 08:00). Zażyta przed zdarzeniem psychoaktywna substancja ∆ ( 9 )- THC była w tym czasie metabolizowana, a jej stężenie spadało. Biorąc to pod uwagę biegli wskazali, że skoro czas połowicznego rozpadu substancji THC wynosi 2,8 to przy uwzględnieniu czasu eliminacji substancji psychoaktywnej z organizmu, można określić, że stężenie THC we krwi oskarżonego w chwili jego zatrzymania wynosiło co najmniej 14,1 ng/ml.
Stan bycia pod wpływem środka podobnie działającego do alkoholu definiowany jest oddziaływaniem tego środka na ośrodkowy układ nerwowy w stopniu odpowiadającym stężeniu alkoholu etylowego powyżej 0,5‰ i należy stwierdzić, iż oskarżony znajdował się po użyciu środka podobnie działającego do alkoholu w rozumieniu art. 87 § 1 kw. Ustawodawca bowiem nie wskazał progu ustawowego stanowiącego punkt odniesienia dla oceny czy w danej sprawie mamy do czynienia z czynem opisanym w art. 87 § 1 kw czy też z art. 178 a§ 1 kk. Zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą, a także poglądami ugruntowanymi w doktrynie, niedopuszczalnym jest arbitralne oparcie się przez sąd na opinii biegłych i przyjmowanie wyłącznie kryterium ilościowego stężenia tego środka, ale badać należy, w każdym indywidualnym przypadku, zakres jego oddziaływania na konkretnego sprawcę. Brak jest bowiem dla sądu upoważnienia ustawowego dla zdefiniowania stanu pod wpływem środka odurzającego stosując miernik jaki wskazali biegli. Takie działanie byłoby dowolne i błędne. Pojęcie stanu pod wpływem środka odurzającego i po użyciu środka podobnie działającego do alkoholu nie są zdefiniowane w żadnym aktualnie obowiązującym w polskim porządku prawnym akcie prawym. Brak zatem definicji legalnej niewątpliwie powoduje problemy interpretacyjne ale jednocześnie podkreślić należy, iż ustawodawca w odniesieniu do środków odurzających nie wprowadził definicji polegającej na przyjęciu i odróżnieniu obu wyżej wskazanych stanów tylko na podstawie kryterium ilościowego tj. ich stężenia w organizmie. A zatem brak jest podstaw normatywnych do wprowadzenia stosowania takiego materialnego domniemania na etapie stosowania prawa przez sąd. Na marginesie zaznaczyć należy, iż przyjęta wartość 2,5 ng/ml czyli dolna granica stanu pod wpływem substancji psychotropowej wynika z ustaleń konferencji, która odbyła się w 2012 r. zorganizowanej przez Komitet Chemii Analitycznej Polskiej Akademii Nauk oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie gdzie został przyjęty prób rozdzielający stan po użyciu substancji od stanu pod jej wpływem. Wartość rozgraniczająca czy dany czyn stanowi wykroczenie, czy przestępstwo powodując taką samą niesprawność organizmu jak stężenie powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi nie została określona przez ustawodawcę.
Sąd zatem, musi po pierwsze ustalić istnienie środka odurzającego w organizmie, a po drugie określić czy wpłynął on na zachowanie kierowcy w sposób analogiczny jak w przypadku znajdowania się w stanie nietrzeźwości. Dopiero po takim ustaleniu możliwe jest przypisanie sprawcy dodatkowego znamienia kwalifikującego w postaci znajdowania się pod wpływem środka odurzającego w rozumieniu przepisu art. 178 a § 1 kk (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007r. sygn. akt. V KK 128/06, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2011r. sygn. akt. V KK 398/10, Ryszard Stefański - Wykroczenia Drogowe, Komentarz LEX, Wacław Kotowski – Kodeks Wykroczeń. Komentarz Oficyna 2009 r.).
Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego K. B., które złożył on na etapie postępowania przygotowawczego jak i przed Sądem, zarówno odnośnie tego, że zażywał narkotyki przed jazdą samochodem jak też co do tego, że zażyta marihuana nie wpływała na jego zdolności psychofizyczne albowiem pokrywają się one z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Oskarżony przyznał, iż zażywał narkotyki i jest to bezsprzeczne w świetle między innymi wyników badań laboratoryjnych, protokołu pobrania krwi, a także koreluje z zeznaniami świadków M. B. i M. M.. W ocenie Sądu, powyższe wyjaśnienia oskarżonego są jasne oraz logiczne. Wyjaśnienia oskarżonego, iż zażywał środki odurzające są również zbieżne z wnioskami opinii biegłych toksykologów z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi Moniki Trzmielak i Pawła Papierz, którą Sąd uznał za w pełni wartościowy materiał dowodowy. Z przedmiotowej opinii jednoznacznie wynika, iż uzyskane w trakcie badań stężenia THC, w ilości 4,1 ng/ml było konsekwencją zażycia marihuany. W świetle zebranych w sprawie dowodów, w tym w szczególności protokołu przeszukania, protokołu użycia testera narkotykowego nie budzą również wątpliwości Sądu wyjaśnienia oskarżonego na okoliczność tego, iż posiadał on środek odurzający w postaci marihuany o wadze 1,1 grama netto. Oskarżony przyznał, że dość regularnie pali marihuanę, a zabezpieczone podczas przeszukania narkotyki przeznaczone były na jego własny użytek.
Za wiarygodne w całości, Sąd uznał również zeznania świadków M. B. i M. M., funkcjonariuszy Policji, którzy w dniu 8 kwietnia 2016 roku pełnili służbę patrolową i dokonali zatrzymania oskarżonego. W ocenie Sądu, brak jest podstaw do zakwestionowania wiarygodności zeznań tych świadków, są one bowiem logiczne, rzeczowe i zbieżne, w sposób precyzyjny ukazują przebieg całego zdarzenia z udziałem oskarżonego. Ponadto, świadkowie ci jako funkcjonariusze publiczni, w ocenie Sądu, nie mieli żadnego interesu aby bezpodstawnie obciążać oskarżonego. Dodatkowo okoliczności wynikające z zeznań tych świadków znajdują potwierdzenie w protokole zatrzymania osoby, protokole przeszukania, wyniku badania laboratoryjnego, protokołu pobrania krwi. Istotne jest to, iż świadkowie zgodnie i spójnie zeznali, iż nie mieli zamiaru podejmować interwencji wobec oskarżonego. Dopiero, gdy oskarżony sam zatrzymał się obok radiowozu, zwrócił się do nich z zapytaniem o co chodzi i zaczął się tłumaczyć, jego nietypowe zachowanie zdziwiło policjantów. Ponieważ wyczuli specyficzną woń marihuany, gdy podeszli do jego samochodu, nabrali podejrzeń, iż oskarżony, który posiadał narkotyki, mógł być pod ich wpływem. Ponadto wskazali, iż oskarżony sam przyznał się do tego, iż palił marihuanę. Jednocześnie podkreślić należy, iż świadkowie zeznając przed Sądem zgodnie relacjonowali, iż kontakt słowny z oskarżonym nie był utrudniony, był normalny. Nie spostrzegli objawów zaburzonej równowagi, oskarżony mówił składnie, logicznie, a jego chód nie był chwiejny. Nie przejawiał on również zaburzonej orientacji co do czasu i miejsca. Nie zwrócili natomiast uwagi na źrenice oskarżonego. Jedynie świadek M. B. zeznając na etapie dochodzenia odmiennie wskazał, że oskarżony miał bełkotliwą mowę, trudności w wypowiadaniu słów co spowodowało, że przypuszczał, iż oskarżony może być pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających.
Konkludując. Z zeznań funkcjonariuszy policji, bezpośrednich i obiektywnych świadków zdarzenia, nie wynika, iż obecność w organizmie oskarżonego środka odurzającego zadziałała na jego układ nerwowy w stopniu podobnym do alkoholu w rozumieniu art. 178 a § 1 kk. Powodem dla którego policjanci zawieźli oskarżonego na badanie było to, iż poczuli w samochodzie zapach marihuany, podczas przeszukania znaleźli w jego aucie narkotyki i zachodziło podejrzenie, że oskarżony mógł zażyć marihuanę, do czego, jak twierdzili świadkowie, oskarżony się przyznał. Innych zachowań oskarżonego, takich jak niewyraźna mowa, brak równowagi, skupienia i uwagi, orientacji policjanci nie wskazali. Ich uwagi nie skupiły także źrenice oczu oskarżonego. Należy mięć na względzie, iż sama obecność środka odurzającego w organizmie nie może a priori przesądzać o jego oddziaływaniu na ośrodkowy układ nerwowy w stopniu odpowiadającemu stanowi nietrzeźwości. Ponadto, co należy również podkreślić żadnych dodatkowych i szczegółowych informacji odnośnie zachowania oskarżonego nie zawarto w protokole pobierania krwi oskarżonego z Izby Przyjęć M. Szpitala (...) przy ul. (...) w W..
Odnośnie pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie, zaliczonych w poczet materiału dowodowego, tj. notatki urzędowej, protokołu zatrzymania osoby, protokołu przeszukania, protokołu użycia testera narkotykowego, protokołu pobrania krwi, informacji z Komendy Stołecznej Policji, danych o karalności, opinii biegłych Sąd uznał powyższe dokumenty i protokoły również za w pełni wartościowy materiał dowodowy, nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności ani prawdziwości zawartych w nich treści.
Wobec powyższego, po uprzedzeniu stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie 2 aktu oskarżenia, Sąd uznał, iż swoim zachowaniem wyczerpał on znamiona wykroczenia z art. 87 § 1 kw albowiem w dniu 8 kwietnia 2016 roku prowadził pojazd mechaniczny znajdując się w stanie po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu. Nie ulega bowiem wątpliwości tak w świetle osobowych źródeł dowodowych jak również dokumentów, że K. B. w chwili prowadzenia pojazdu miał w organizmie środek odurzający w postaci marihuany i amfetaminy.
Za popełnione przez obwinionego wykroczenie Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1500,- (jeden tysiąc pięćset) złotych oraz orzekł wobec niego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów przez okres 3 ( trzech) lat. Sąd uznał, że kara grzywny będzie należycie spełniała cele prewencyjne i wychowawcze wobec obwinionego, który w przyszłości nie popełni podobnego czynu. Sąd wziął pod uwagę, że obwiniony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, wyraził skruchę.
Przy ustaleniu wysokości kary grzywny Sąd zgodnie z art. 24 § 3 kw miał na względzie również sytuację majątkową i osobistą obwinionego. Obwiniony jest młodym mężczyzną, zdolnym do pracy, utrzymuje się z prac dorywczych z czego osiąga dochód w wysokości 1600 złotych miesięcznie. W ocenie Sądu kara w wysokości orzeczonej wobec obwinionego jest adekwatna do jego sytuacji majątkowej i osobistej. Kara z natury swej rzeczy musi byś środkiem o działaniu dolegliwym dla obwinionego, wymaga tego realizacja celów kary w zakresie prewencji i wychowania obwinionego.
Na podstawia art. 87 § 3 kk w zw. z art. 29 § 1 i 2 kw, Sąd orzekł wobec obwinionego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym wszystkich kategorii na okres 3 (trzech) lat. Orzeczenie tego środka karnego było obligatoryjne. Z kolei, orzekając czas jego trwania na okres maksymalny, Sąd miał na względzie, iż obwiniony jest osobą wielokrotnie karaną za wykroczenia drogowe, co ostatecznie skutkowało wydaniem wobec niego decyzji o cofnięciu mu uprawnień do kierowania pojazdami. W ocenie Sądu, orzeczenie środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w maksymalnym wymiarze pomoże uświadomić obwinionemu, że kolejny raz postąpił sprzecznie z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzyma go w przyszłości od kolejnych naruszeń przepisów w ruchu drogowym oraz wpłynie dyscyplinująco na sposób prowadzenia pojazdów przez niego.
Na podstawie art. 29 § 4 kw na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów Sąd zaliczył okres zatrzymania prawa jazdy obwinionemu od dnia 8 kwietnia 2016 roku do dnia 2 czerwca 2017 roku, tj. do dnia wydania wyroku.
Z kolei mając na względzie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie budzi wątpliwości, iż oskarżony K. B. dopuścił się popełnienia zarzucanego mu w punkcie 1 aktu oskarżenia czynu z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, co pozostaje w logicznym związku z zeznaniami M. B. i M. M., a ponadto protokołem przeszukania i protokołem użycia testera narkotykowego. Zebrane w sprawie dowody jednoocznie wskazują, iż oskarżony K. B. w dniu 8 kwietnia 2016 roku w W. W., na ul. (...), posiadał wbrew przepisom ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii środek odurzający w postaci marihuany o wadze 1,1 grama netto i tym samym swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 62 ust. 1 cytowanej ustawy.
Wskazać należy, że w analizowanym przypadku orzeczenie wobec K. B. kary za przestępstwo z art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości. Przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3, natomiast stypizowany w ustępie 3 tego artykułu przypadek mniejszej wagi jest zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jak wynika z poczynionych ustaleń, okoliczności wejścia w posiadanie marihuany nie uzasadniają orzeczenia wobec oskarżonego jakiejkolwiek kary za przestępstwo posiadania narkotyków. Okoliczności popełnienia czynu zasługują również na uwzględnienie przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego. Jakkolwiek stopień ten nie jest znikomy, ale jest na tyle nieznaczny, że nie uzasadnia orzeczenia wobec niego kary. W realiach każdej sprawy należy brać pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, ponieważ, jak wynika z art. 1 § 2 kk a contrario, przestępstwem jest tylko taki czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest wyższa niż znikoma. Zgodnie z art. 115 § 2 kk przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Natężenie społecznej szkodliwości konkretnego zachowania stanowi wypadkową (pochodną) wymienionych czynników wskazanych w art. 115 § 2 kk. W niniejszej sprawie, na stopień społecznej szkodliwości czynu wpływa w szczególności rodzaj i charakter naruszonego przez niego dobra, sposób i okoliczności popełniania czynu, postać zamiaru oraz motywacja sprawcy. W związku z powyższym podnieść należy, że przedmiotem ochrony przepisu art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zdrowie i życie społeczeństwa jako całości. Z wiarygodnych wyjaśnień oskarżonego wynika, iż nabył narkotyki wyłącznie na własny użytek, a przedmiotem czynu oskarżonego są środki odurzające w ilości nieznacznej i przeznaczone na własny użytek. Ponadto, orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości. Całokształt tych elementów, zgodnie z art. 62a ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, uzasadnia umorzenie postępowania.
O dowodzie rzeczowym, zarejestrowanym w wykazie dowodów rzeczowych nr Drz (...) (k. 28 akt sprawy) pod poz. 1 w postaci marihuany o wadze 1,1 grama netto, Sąd orzekł w oparciu o art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzekając jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa poprzez zniszczenie.
Wobec umorzenia postępowania o kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 632 pkt 2 kpk. W pozostałym zakresie, na podstawie art. 624 kpk. w zw. z art. 119 kpw Sąd zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.
Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: SSR Iwona Wierciszewska
Data wytworzenia informacji: