Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI P 416/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2019-03-18

Sygn. akt VI P 416/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2019 roku.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSR Przemysław Chrzanowski

Ławnicy: Tomasz Sowa

Elżbieta Trusińska

Protokolant Patrycja Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2019 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K. (1)

przeciwko (...) (...) i (...) w W.

o odszkodowanie

1.  zasądza od (...) (...) i (...) w W. na rzecz A. K. (1) kwotę 20.211,42 zł (dwadzieścia tysięcy dwieście jedenaście złotych czterdzieści dwa grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 września 2017 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania,

2.  zasądza od (...) (...) i (...) w W. na rzecz A. K. (1) kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

3.  nakazuje pobrać od (...) (...) i (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – konto bankowe Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie kwotę 1.011 zł (jeden tysiąc jedenaście złotych) tytułem kosztów sądowych,

4.  nadaje wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 6.737,14 zł (sześć tysięcy siedemset trzydzieści siedem złotych czternaście groszy).

Tomasz Sowa SSR Przemysław Chrzanowski Elżbieta Trusińska

Sygn. akt VI P 416/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 15 września 2017 roku powódka A. K. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) (...) i (...) w W. kwoty 17.792,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia otrzymania przez pozwaną odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem odwołanie jej ze stanowiska wicedyrektora szkoły.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że dnia 5 września 2017 roku otrzymała pismo z dnia 25 sierpnia 2017 roku, które zawierało odwołanie jej ze stanowiska wicedyrektora pozwanej szkoły. W ocenie powódki pozwana nie zwróciła się o wymaganą ustawą opinię rady szkoły lub placówki, a także nie zwróciła się o opinię rady pedagogicznej, zwracając się zaś do organu prowadzącego przedstawiła inne przyczyny niż te, które ostatecznie znalazły się w treści odwołania powódki. Według powódki pozwana nie wypełniła też obowiązku zasięgnięcia opinii kuratora oświaty. Ponadto powódka podała, że przyczyny wskazane w uzasadnieniu jej odwołania są zbyt lakoniczne, ogólnikowe i niedookreślone, pozwana nie zdołała również w jej ocenie wykazać, że doszło do zaistnienia przypadku szczególnie uzasadnionego, wymaganego przez ustawę.

(pozew – k. 1 – 6)

W odpowiedzi na pozew (...) (...) i (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu swego stanowiska pozwana podała, że przyczyny odwołania zostały podane w sposób zrozumiały i wyraźny, są one również prawdziwe. Pozwana podniosła również, że dyrektor szkoły na bieżąco sygnalizowała powódce o uchybieniach i nieprawidłowościach, usiłowała też kilkukrotnie spotkać się z powódką, jednak powódka unikała takich spotkań. Pozwana dodała, że w jej przekonaniu zachowania powódki pozbawiają placówkę realnego kierownictwa i uniemożliwiają jej efektywne funkcjonowanie.

(odpowiedź na pozew – k. 20 - 30)

Pismem procesowym z dnia 5 grudnia 2018 roku powódka sprecyzowała żądaną kwotę w ten sposób, że wniosła o zasądzenie na jej rzecz tytułem odszkodowania kwoty 20.211,42 zł brutto.

(pismo procesowe z dnia 05.12.2018r. – k. 309)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka A. K. (1) jest pracownikiem pozwanej (...) (...) i (...) w W. na podstawie mianowania od dnia 1 września 2005 roku. Od dnia 1 września 2014 roku do dnia 31 sierpnia 2019 roku powódce powierzono obowiązki wicedyrektora szkoły.

Powódka w okresie nieobecności dyrektorki pozwanej Z. F. zastępowała ją w jej obowiązkach.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 6.737,14 zł.

(dowód: akta osobowe powódki, k. 297)

Dnia 5 września 2017 roku powódka otrzymała pismo pozwanej, datowane na dzień 25 sierpnia 2017 roku, które zawierało oświadczenie pozwanej w przedmiocie odwołania powódki ze stanowiska wicedyrektora szkoły z dniem 1 września 2017 roku. W uzasadnieniu odwołania pozwana podała, że podczas trwania zwolnienia lekarskiego dyrektorki szkoły od 25 marca 2017 roku do 25 czerwca 2017 roku:

1.  powódka nie przestrzegała obowiązujących przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników poprzez zmuszanie nauczycieli do złożenia podpisów pod listą potrąceń płac za strajk; rozmowy z nauczycielami przeprowadzane były z pozycji siły, w obecności drugiego wicedyrektora,

2.  sposób podejmowania decyzji dotyczących organizacji pracy szkoły doprowadził do odejścia dwóch nauczycieli z edukacji wczesnoszkolnej, na które to stanowiska wystawiony został wakat,

3.  powódka nie przekazała w terminie papierowej wersji organizacji pracy szkoły na rok 2017/2018,

4.  powódka nie przekazała sprawozdania z działań i podjętych decyzji przez wicedyrektora za czas nieobecności dyrektora szkoły,

5.  powódka nie przekazała żadnych informacji do rady podsumowującej pracę, w przeddzień rady powódka nie przyszła do pracy i nie oddzwoniła po telefonie dyrektorki szkoły,

6.  błędne skutki podejmowanych decyzji wynikających ze skarg rodziców czy podań o przyjęcie do szkoły dzieci spoza rejonu (np. skarga rodziców o odwołanie nauczycielki z funkcji wychowawcy i złożenia im obietnicy, że tak będzie),

7.  powódka odmówiła pełnienia dyżuru wakacyjnego w szkole podczas urlopu dyrektora, tj. w dniach 12-25 lipca 2017 roku,

8.  powódka odmówiła rozmowy wyjaśniającej po wotum zaufania – wniosku złożonego i 30 czerwca 2017 roku przez radę pedagogiczną,

9.  powódka odmówiła spotkania z dyrektorem w celu wyjaśnienia powyższych uchybień,

10.  powódka nie przekazała znaczących informacji potrzebnych do wypełnienia ankiet końcoworocznych.

Podczas wręczania powódce ww. oświadczenia nikt nie tłumaczył jej przyczyn podanych w jego uzasadnieniu.

(dowód: odwołanie – k. 8, zeznania powódki)

W pozwanej szkole dnia 31 marca 2017 roku odbył się planowany wcześniej strajk nauczycieli. Przed tym strajkiem (...) rozesłało do szkół propozycję porozumienia, na podstawie którego dyrektor szkoły miał nie potrącać wynagrodzenia za dzień strajku nauczycielom, którzy będą brali w nim udział. Powódka nie zdecydowała się na podpisanie takiego porozumienia, wiele szkół z P. je podpisało, ale nie wszystkie. Po strajku powódka chciała potrącić wynagrodzenie za jeden dzień pracy nauczycielom, którzy wówczas strajkowali, w tym celu dnia 3 kwietnia 2017 roku przesłała listę tych pracowników do (...) przy ul. (...) w W.. Powódka otrzymała następnie informację z (...), że jeśli nie potrąciła tego wynagrodzenia na dzień 1 kwietnia 2017 roku, to musi mieć odpowiednią zgodę każdego z pracowników na takie potrącenie w późniejszym dniu. W tej sytuacji wywieszono na tablicy ogłoszeń w pokoju nauczycielskim, że osoby, które wyrażają zgodę na potrącenie wynagrodzenia zapraszane są do gabinetu dyrektora szkoły. Później jednak okazało się, że zgodnie z prawem powódka nie musiała mieć żadnej zgody na dokonanie potrącenia wynagrodzenia.

(dowód: informacja dla prezesów ognisk (...) i dyrektorów placówek oświatowych z dnia 5 kwietnia 2017 roku – k. 13, zdjęcie – k. 14, lista nauczycieli z dnia 03.04.2017r. – k. 102 – 103, zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54)

W marcu 2017 roku miała miejsce rozmowa H. P. z dyrektorką pozwanej szkoły Z. F. odnośnie dalszej pracy, dyrektorka zaproponowała wówczas H. P. pracę na świetlicy. To jednak nie satysfakcjonowało H. P., więc zdecydowała się zmienić pracę, bowiem w innej szkole miała zagwarantowaną pracę z uczniami, a nie pracę w świetlicy. H. P. powiadomiła powódkę o swoim przeniesieniu do innej szkoły już po tym, jak załatwiła wszelkie związane z tym formalności w tej drugiej szkole. Powódka w żaden sposób nie wpływała na decyzję H. P. o zmianie pracy.

Również nauczycielka M. Ś. odbyła spotkanie z dyrektorką pozwanej szkoły w sprawie swojej dalszej pracy, a następnie takie spotkanie odbyła ona również z powódką w okresie, kiedy powódka zastępowała dyrektorkę szkoły. M. Ś. dostała propozycję objęcia stanowiska nauczyciela w klasie trzeciej "H", jednak nie było pewności, czy do tej klasy nie powróci inny nauczyciel, który się tą klasą zajmował, a któremu w grudniu 2017 roku kończył się urlop zdrowotny. Po tygodniu powódka zaproponowała M. Ś. innej stanowisko w klasie pierwszej, po kilku dniach M. Ś. podjęła decyzję, że woli pewne stanowisko w klasie pierwszej, bez ryzyka, że w grudniu zostanie bez pracy.

W okresie, gdy powódka zastępowała dyrektorkę pozwanej szkoły jeszcze jedna pracownica złożyła rezygnację z pracy w pozwanej, była to E. S.. Była ona wychowawcą w klasie II H, w której nauczycielka, A. K. (2), w środku roku szkolnego poszła na urlop na podratowanie zdrowia. E. S. obawiała się, że nie będzie miała możliwości kontynuowania pracy w tej klasie po powrocie tej drugiej nauczycielki z urlopu; rozmawiała o tym z powódką i drugą wicedyrektorką, jednak po ustaleniu, że powódka nie może jej zagwarantować miejsca pracy, zdecydowała się na złożenie wypowiedzenia. Po powrocie dyrektorki pozwanej szkoły E. S. rozmawiała również z nią, dyrektorka zapewniała ją o tym, że będzie miała tę klasę do końca roku szkolnego, E. S. zdecydowała się jednak przejść do nowej pracy.

Z pozwanej szkoły po roku szkolnym 2016/2017 odeszła również K. I., która miała z pozwaną zawartą umowę o pracę na czas określony do 31 sierpnia 2017 roku, odeszła ona z pracy w pozwanej z własnej woli.

(dowód: zeznania świadka H. P., zeznania świadka M. Ś., zeznania świadka E. S.)

Dnia 30 czerwca 2017 roku odbyła się rada pedagogiczna w pozwanej szkole. Na tej radzie dyrektorka poinformowała, że wpłynął do niej anonimowy wniosek o wyrażenie wotum zaufania wobec powódki i drugiej wicedyrektorki. Dyrektorka nie podała jednak żadnych przyczyn uzasadniających ten wniosek. Na tej radzie pedagogicznej nie było też żadnej dyskusji odnośnie powodów do odwołania powódki z jej funkcji. Po zawiadomieniu o wniosku o wotum zaufania zostało przeprowadzone tajne głosowanie, w wyniku którego w przypadku powódki A. K. (1) 44 osoby głosowały przeciwko jej odwołaniu z funkcji wicedyrektora szkoły, za jej odwołaniem głosowało 17 osób, zaś 3 osoby wstrzymały się od głosu. Po głosowaniu nauczyciele nie sporządzili żadnego pisma, stanowiącego opinię w sprawie zarzutów stawianych powódce i drugiej wicedyrektorce.

Powódka zwracała się do pozwanej o udostępnienie jej treści ww. wniosku o wyrażenie jej wotum zaufania, otrzymała ona od strony pozwanej wniosek z dnia 30 czerwca 2017 roku, jednak z zakrytymi podpisami. W treści tego wniosku wskazano na zachowania powódki o charakterze mobbingu.

Nikt nie proponował powódce żadnej rozmowy wyjaśniającej odnośnie przyczyn zawartych we wniosku o wyrażenie wotum zaufania z dnia 30 czerwca 2017 roku.

(dowód: protokół posiedzenia rady pedagogicznej z dnia 30.06.2017r. – k. 79 – 84 i k. 110 – 118, zeznania świadka K. I. – protokół rozprawy, zeznania świadka H. P., zeznania świadka M. Ś., zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54, pismo powódki z dnia 14.07.2017r. – k. 155, pismo pozwanej z dnia 01.08.2017r. – k. 156, pismo z 30.06.2017r. – k. 283)

Dnia 11 lipca 2017 roku powódka przyszła do sekretariatu pozwanej szkoły, została bowiem poproszona na spotkanie z dyrektorką pozwanej. Dyrektorka poprosiła powódkę, żeby weszła do gabinetu, na co powódka odpowiedziała, że chciałaby mieć jakiegoś świadka i poprosiła, żeby jej świadkiem była J. P., która nie była pracownikiem pozwanej szkoły, ale akurat w tym momencie przebywała w sekretariacie. Po tym powódka nie weszła jednak do gabinetu dyrektorki, zamiast tego dyrektorka zaczęła zadawać powódce pytania, stojąc w sekretariacie. Dyrektorka zadała powódce trzy pytania, powódka na każde z nich odpowiedziała, że poprosi następne pytanie. Podczas tego spotkania w sekretariacie obecna była również E. G..

(dowód: zeznania świadka J. P.)

Na spotkaniu dnia 11 lipca 2017 roku powódka została też poinformowana przez dyrektorkę pozwanej, że ma pełnić dyżur od dnia 12 lipca 2017 roku do dnia 25 lipca 2017 roku.

(dowód: zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54)

Powódka uzgodniła wówczas z pracownikami szkoły, że jeżeli w okresie od 12 lipca 2017 roku do 25 lipca 2017 roku będzie wpływało jakieś pismo, co do którego będzie konieczne podjęcie przez nią decyzji, to aby ją informowano telefonicznie. W ciągu tego okresu wpłynęło pismo z Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia 6 lipca 2017 roku. Po telefonicznym kontakcie powódka przyszła do szkoły i po zapoznaniu się z tym pismem podjęła decyzję, żeby na to pismo nie odpowiadać, ponieważ pozwana szkoła nie musi powoływać administratora bezpieczeństwa informacji, którego dotyczyło to pismo.

(dowód: pismo z dnia 06.07.2017r. – k. 207 – 207 verte, zeznania świadka E. G. – protokół rozprawy)

Powódka dnia 12 lipca 2017 roku brała udział w komisji egzaminacyjnej dla nauczycieli ubiegających się o awans na stopień nauczyciela mianowanego.

(dowód: pismo z dnia 14.06.2017r. – k. 16)

Powódka w 2017 roku nie składała do kadrowej żadnego wniosku urlopowego, nie miała wówczas bowiem takiego obowiązku. Każdego roku dyżury wakacyjne kadry dyrektorskiej są uzgadniane przez dyrektora szkoły i zastępców. Była również zasada, że podczas wyjazdu na kolonie, na które jechała dyrektorka szkoły, w szkole musi pozostać na dyżurze wicedyrektor.

W okresie urlopu w lipcu 2017 roku nie było żadnych spraw niecierpiących zwłoki dotyczących funkcjonowania szkoły.

(dowód: zeznania świadka D. O.)

Powódka sporządziła w wersji komputerowej arkusz organizacyjny na rok szkolny 2017/2018, został on sporządzony w kwietniu 2017 roku. Następnie arkusz ten w wersji papierowej został przekazany terminowo do (...)dla D. P.. Arkusz w wersji elektronicznej cały czas znajdował się w systemie, dostęp do niego miała ograniczona liczba osób, można go było wydrukować. Dyrektorka pozwanej szkoły po swoim powrocie do szkoły po zwolnieniu lekarskim miała dostęp do wersji elektronicznej arkusza organizacyjnego sporządzonego przez powódkę. Przed sporządzeniem arkusza przez powódkę otrzymała ona od dyrektorki różne odręczne zapiski, na podstawie których ten arkusz był przez powódkę uzupełniany. Dyrektorka zwracała się następnie do powódki o zwrot tych odręcznych notatek, powódka zwróciła je dnia 26 czerwca 2017 roku, czyli tego samego dnia, którego dyrektorka wróciła do pracy po zwolnieniu lekarskim.

(dowód: zeznania świadka B. Z., pismo zastępcy burmistrza dzielnicy P. z dnia 19.12.2017r. – k. 169, zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54, zeznania dyrektorki pozwanej Z. F. - protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:51:56 do 01:58:42, notatka z dnia 26.06.2017r. – k. 56)

Powódka nigdy nie była proszona przez dyrektorkę pozwanej o żadne sprawozdanie z działań podczas zastępstwa, nigdy wcześniej też żaden wicedyrektor nie składał takich sprawozdań dot. zastępstwa dyrektorki Szkoły. Druga z wicedyrektorek B. Z. przedstawiła dyrektorce takie sprawozdanie.

Nikt nie zwracał się do powódki, żeby przygotowała jakiekolwiek informacje na 30 czerwca 2017 roku, do rady podsumowującej. Na tej radzie nauczyciele przedstawiali informacje, na podstawie których sporządzane było przez dyrektora sprawozdanie z nadzoru pedagogicznego, które było zawsze szykowane dopiero na sierpień. Takie sprawozdanie z nadzoru pedagogicznego w roku szkolnym 2016/2017 powódka sporządziła dnia 25 sierpnia 2017 roku. Wcześniej pismem z dnia 11 sierpnia 2017 roku, odebranym przez powódkę dnia 14 sierpnia 2017 roku, dyrektorka wezwała powódkę do przygotowania pisemnego sprawozdania z nadzoru pedagogicznego do dnia 21 sierpnia 2017 roku. W odpowiedzi powódka wskazała, że przygotuje to sprawozdanie i przedstawi je na radzie pedagogicznej dnia 25 sierpnia 2017 roku, zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem i przeznaczonym na wykonywanie czynności związanych z pracą w SP 279 czasem.

(dowód: zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54, sprawozdanie z nadzoru pedagogicznego w roku szkolnym 2016/2017 – k. 134 – 154, pismo z dna 11.08.2017r. – k. 57, pismo z dnia 14.08.2017r. – k. 58)

W ramach podziału czynności w roku szkolnym 2016/2017 powódka była odpowiedzialna m. in. za opracowanie analizy wyników nauczania w roku szkolnym 2016/2017.

(dowód: przydział czynności w roku szkolnym 2016/2017 – k. 37)

Dostęp do ankiet końcoworocznych jest w gabinecie dyrektora, na jego komputerze. Podczas nieobecności dyrektorki powódka wypełniała te ankiety w gabinecie dyrektorki. Po powrocie dyrektorki powódka nie wypełniała ich, ponieważ nie miała już do nich dostępu. Powódka nie miała w swoim zakresie obowiązków wypełniania takich ankiet. Ankiety te były sporządzane na podstawie sprawozdań poszczególnych nauczycieli. Po powrocie dyrektorki Z. F. ze zwolnienia lekarskiego trzeba było szybko wykonać jedną ankietę, jej termin upływał z początkiem lipca. W wypełnieniu tej ankiety dyrektorce pomagali E. G. i B. Z.. Pozostałe ankiety musiały być wypełnione dopiero na początek kolejnego roku szkolnego.

(dowód: zeznania powódki A. K. (1) – protokół rozprawy z dnia 26.11.2018r. od 00:02:27 do 00:51:54, zeznania świadka E. G.)

Powódka poinformowała U. Z. o tym, że przestaje ona pełnić funkcję wychowawcy klasy. Było to spowodowane skierowaniem przez rodziców pisma z prośbą o zmianę wychowawcy. Prośba rodziców była spowodowana długą nieobecnością U. Z. w pracy. U. Z. nie dyskutowała z tą decyzją, nie sprzeciwiła się jej. Powódka pokazała U. Z. pismo ze skargą rodziców, U. Z. nie zgłaszała żadnego sprzeciwu do tego pisma.

(dowód: zeznania świadka U. Z.)

Powyższy stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie zeznań ww. osób, a także na podstawie dokumentów złożonych przez strony do akt przedmiotowej sprawy oraz oświadczeń stron co do okoliczności bezspornych.

Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania świadków K. I., H. P., M. Ś., D. O., J. P., U. Z. i E. S.. Zeznania przesłuchanych w sprawie świadków Sąd ocenił jako wiarygodne, dając im w pełni wiarę, ponieważ były spójne, a ich wiarygodność, w świetle pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, nie budziła wątpliwości. W zasadniczej części złożone zeznania znalazły potwierdzenie w dowodach z dokumentów.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka B. Z. w zakresie, w jakim świadek ten twierdzi, że w zakresie obowiązków powódka miała spotkanie się z dyrektorką po jej powrocie ze zwolnienia lekarskiego i złożenie sprawozdania z podjętych w tym okresie działań. Z analizy zakresu obowiązków powódki na k. 38 akt sprawy nie wynika bowiem taki obowiązek. Nie są też wiarygodne zeznania świadka B. Z. w zakresie, w jakim twierdzi ona, że tuż po powrocie dyrektorki szkoły należało uzupełnić dużo ankiet, bowiem w tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach świadka E. G., że szybko trzeba było uzupełnić jedną ankietę, a pozostałe ankiety były uzupełniane na początek roku szkolnego. Nie są również wiarygodne zeznania świadka B. Z. w zakresie, w jakim twierdzi ona, że powódka zaakceptowała swój dyżur od 12 lipca 2017 roku do 25 lipca 2017 roku. Z samych zeznań A. K. (1) wynika bowiem, że powódka tego nie zaakceptowała. Jednocześnie brak jest jakiegokolwiek dowodu w postaci czy to grafiku dyżurów, czy też jakiegokolwiek innego dokumentu, który potwierdzałby taką akceptację przez powódkę. W pozostałym zakresie Sąd uznał zeznania świadka B. Z. za wiarygodne, w szczególności Sąd miał na uwadze, że świadek potwierdza, że dyrektorka pozwanej miała dostęp do elektronicznej wersji arkusza organizacyjnego sporządzonego przez powódkę.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka E. G. w zakresie, w jakim twierdzi ona, że powódka nie udostępniała jej dokumentacji, która była potrzebna świadkowi do przygotowania zestawienia nauczycieli, planu lekcji na następny rok, gdyż świadek ten twierdzi zaraz, że to zestawienie i tak miała przygotować sama powódka. Jednocześnie z analizy notatki z k. 56 akt sprawy oraz zeznań dyrektorki Z. F. wynika, że w rzeczywistości świadek E. G. zwracała się do powódki o zwrot nie arkusza organizacyjnego, ale odręcznych zapisków dyrektorki, na podstawie których powódka sporządzała arkusz organizacyjny.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. T. w zakresie, w jakim świadek twierdzi, że powódka zmuszała pracowników do podpisania zgody na potrącenie wynagrodzenia, nie znajduje to bowiem potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. W szczególności Sąd miał na uwadze, że nie został wezwany żaden świadek spośród owych nauczycieli, którzy mieli być zmuszani przez powódkę. Sąd miał na uwadze, że świadek J. T. opisuje w swych zeznaniach trudne relacje z powódką, ale nie dotyczą one podpisywania zgody na potrącenie wynagrodzenia, lecz kwestii porozumienia co do niepotrącania wynagrodzenia. Ponadto Sąd miał na uwadze, że sama świadek po potrąceniu jej wynagrodzenia za dzień strajku nie zgłaszała żadnych zarzutów do postępowania powódki, nie wnosiła o zwrot potrąconego jej wynagrodzenia. Ponadto świadek zeznała również, że po zakończeniu strajku podziękowała powódce za współpracę. Nie jest też wiarygodny zarzut świadka, jakoby powódka miała pogardzać innymi pracownikami.

Sąd nie dał również wiary zeznaniom świadka I. P. w zakresie, w jakim twierdzi ona, że ankiety powinny być wcześniej wypełnione w całości przez powódkę, nie zostało to bowiem wykazane w toku postępowania. Nie są również wiarygodne zeznania tego świadka w zakresie, w jakim świadek twierdzi, że powódka zmuszała kogokolwiek do podpisania zgody na potrącenie wynagrodzenia, a także, aby ci zmuszeni pracownicy następnie płakali z tego powodu. Sąd miał tu na uwadze znów, że w toku postępowania nie został wezwany ani jeden świadek spośród owych pracowników, którzy mieli być zmuszani przez powódkę do podpisania zgody. Nikt więc nie potwierdził, że taka sytuacja wobec niego miała miejsce. Jednocześnie zaś ani świadek I. P., ani świadek J. T. nie wskazały, aby w ich przypadkach doszło do takiego zachowania powódki względem nich, a jednocześnie z zeznań świadka J. T. wynika, że ona miała potrącone wynagrodzenie.

Zeznania świadka Z. I. także nie posłużyły Sądowi do ustalenia ww. stanu faktycznego z uwagi na brak spójności z zeznaniami osób, którym Sąd dał wiarę.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim twierdzi ona, że nie pozwolono jej wziąć świadka w rozmowie z dnia 11 lipca 2017 roku, bowiem z zeznań świadka J. P. nie wynika, aby był jakiś sprzeciw co do jej obecności przy rozmowie między powódką, a dyrektorką pozwanej szkoły. Nie są też wiarygodne zeznania powódki w zakresie, w jakim twierdzi ona, że nie udzielała żadnej odpowiedzi w kwestii pisma z Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia 6 lipca 2017 roku, w tym zakresie bowiem Sąd oparł się na zeznaniach świadka E. G., ponadto Sąd miał na uwadze, że sama powódka zeznała wcześniej, że podczas wyjazdu dyrektorki na kolonie, pozostawała pod telefonem i w razie nadejścia jakiejkolwiek korespondencji, która wymagała zapoznania się z nią przez dyrektorkę była ona o tym informowana i podjeżdżała do szkoły. W pozostałym zakresie zeznania A. K. (1) zostały uznane za wiarygodne.

Sąd nie dał wiary zeznaniom dyrektorki pozwanej szkoły Z. F. w zakresie, w jakim twierdzi ona, że powódka zmuszała innych nauczycieli do złożenia podpisów pod listą potrąceń za strajk, nie zostało to bowiem wykazane w toku postępowania i jest sprzeczne z zeznaniami samej powódki. Sąd miał na uwadze, że w toku postępowania strona pozwana nie wezwała na świadków osoby, które potwierdziłyby, że były zmuszane przez powódkę do złożenia takich podpisów. W pozostałym zakresie zeznania Z. F. zostały uznane za wiarygodne.

Sąd nie oparł się na zaświadczeniu z k. 36 akt sprawy, bowiem w zakresie wysokości średniego wynagrodzenia powódki wiarygodnym dla Sądu dokumentem była k. 297.

Strony procesu nie wnosiły o uzupełnienie materiału dowodowego (k. 312).

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest roszczenie odszkodowawcze powódki związane z nieuzasadnionym i niezgodnym z prawem, w jej ocenie, odwołaniem je z funkcji wicedyrektora szkoły.

Zgodnie z art. 64 ust. 1 ustawy – Prawo oświatowe jeżeli w szkole utworzono stanowisko wicedyrektora lub inne stanowiska kierownicze, powierzenia tych stanowisk i odwołania z nich dokonuje dyrektor szkoły, po zasięgnięciu opinii organu prowadzącego, rady szkoły oraz rady pedagogicznej. Z kolei art. 66 ust. 1 pkt 2 tej ustawy wskazuje, że organ, który powierzył nauczycielowi stanowisko kierownicze w szkole lub placówce w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po zasięgnięciu opinii kuratora oświaty, a w przypadku szkoły i placówki artystycznej oraz placówki, o której mowa w art. 2 pkt 8, dla uczniów szkół artystycznych prowadzonej przez jednostkę samorządu terytorialnego - ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, może odwołać nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia.

W niniejszej sprawie powódce zostało wręczone oświadczenie o odwołaniu jej z funkcji wicedyrektora bez zakreślenia żadnego okresu wypowiedzenia. Wobec powyższego należy uznać, że podstawą dla odwołania powódki jest regulacja z art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy – Prawo oświatowe. Z analizy tego przepisu wynika, że dla zgodności z prawem tego odwołania koniecznym jest wykazanie, że doszło do wypadku szczególnie uzasadnionego, a ponadto konieczne jest wcześniejsze zasięgnięcie opinii kuratora oświaty.

Odnośnie przesłanki wypadku szczególnie uzasadnionego należy zauważyć, że użycie zwrotu „szczególnie” zawęża pole zastosowania tego przepisu do sytuacji zupełnie wyjątkowych, nadzwyczajnych, kiedy organ odwołujący ma pełne prawo ocenić, że dalsze kierowanie szkołą, placówką lub jej wyodrębnioną organizacyjnie częścią stanowi istotne zagrożenie dla osiągnięcia jej celów lub z jakichkolwiek innych, obiektywnie ważnych względów jest nie do przyjęcia. Chodzi o działanie lub zaniechanie o charakterze wykraczającym poza działanie rutynowe, czy też codzienne, mające charakter niedopełnienia obowiązków lub naruszenia uprawnień określonych prawem przez nauczyciela dyrektora szkoły, które powoduje destabilizację w realizacji funkcji (dydaktycznej, wychowawczej i oświatowej) szkoły i dlatego konieczne jest natychmiastowe zaprzestanie wykonywania funkcji dyrektora, albowiem dalsze zajmowanie stanowiska dyrektora godzi w interes szkoły jako interes publiczny (tak: Pilich M. (red.), Olszewski A., Prawo oświatowe oraz przepisy wprowadzające. Komentarz, WKP, 2018).

W niniejszej sprawie na uzasadnienie ww. przypadku szczególnie uzasadnionego pozwana szkoła podała w oświadczeniu o odwołaniu szereg przyczyn. Przyczyny te zostały przez Sąd przeanalizowane w toku postępowania.

Jeśli chodzi o pierwszą z nich, polegającą na zmuszaniu nauczycieli do złożenia podpisów pod listą potrąceń płac za strajk oraz prowadzeniem rozmów z nauczycielami z pozycji siły Sąd uznał, że zarzut ten nie jest prawdziwy. Sąd miał na uwadze, że nie zostało wykazane w toku postępowania, aby powódka faktycznie kogokolwiek zmuszała do podpisania zgody na potrącenie, świadkowie którzy tak twierdzili nie podali konkretnych nazwisk nauczycieli w ten sposób wzywanych, a ponadto żaden z przesłuchiwanych świadków nie potwierdził, że takie zachowanie powódki miało miejsce w stosunku do niego. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że z protokołu głosowania podczas rady pedagogicznej wynika, że jednak zdecydowana większość nauczycieli nie popierała odwołania powódki z pełnionej przez nią funkcji. W ocenie Sądu, gdyby faktycznie powódka zmuszała nauczycieli do podpisania zgody na potrącenie, czy też ich w jakikolwiek sposób zastraszała, wówczas niewątpliwie nie miałaby takiego poparcia na radzie pedagogicznej. Ponadto Sąd miał również na uwadze, że powódka potrącając wynagrodzenie pracownikom działała zgodnie z prawem, miała taką możliwość. Nie musiała ona również podpisywać porozumienia co do niepotrącania tego wynagrodzenia. Uzyskiwanie zgody od nauczycieli na takie potrącenie wynagrodzenia wynikało jedynie z pisma (...), z którego wynikało, że powódka taką zgodę powinna uzyskać. Jednak działania powódki nie mogą być uznane za niegospodarne, czy za niezgodne z prawem. Powódka chciała, aby pracownicy wyrazili zgodę na potrącenie, ale ostatecznie okazało się, że taka zgoda nie jest konieczna. Nie można więc skutecznie postawić powódce zarzutu, że dokonywała potrąceń pracownikom. Ponadto analizując samą treść przyczyny wskazanej w odwołaniu należy zauważyć, że odnosi się ona do przepisów BHP. Pozwana w toku postępowania nie podała jednak o jakie przepisy chodzi, tym bardziej nie zostały one wskazane w treści odwołania, ani też zakomunikowane powódce przy wręczaniu jej przedmiotowego odwołania. Reasumując przyczyna ta jest nieprawdziwa, a ponadto samo potrącanie wynagrodzenia nauczycielom za udział w strajku jest zgodne z prawem i nie może stanowić podstawy do uznania, że zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek, wymuszający odwołanie powódki z funkcji wicedyrektora.

Odnośnie drugiej przyczyny Sąd uznał, że ona również nie jest prawdziwa. Pozwana nie wykazała w toku postępowania, aby sposób podejmowania decyzji dotyczących organizacji pracy szkoły przez powódkę doprowadził do odejścia dwóch nauczycieli z edukacji wczesnoszkolnej. Po pierwsze należy wskazać, że w odwołaniu nie podano o jakich konkretnie nauczycieli chodzi. Jednak Sąd ustalił, że z edukacji wczesnoszkolnej faktycznie odeszło dwóch nauczycieli. Ich decyzja o odejściu ze szkoły nie była jednak spowodowana sposobem podejmowania decyzji przez powódkę, ale była to ich swobodna decyzja wynikająca z lepszych perspektyw pracy w innym miejscu. Pozwana nie wykazała również, o jaki sposób podejmowania decyzji jej chodziło w tym zarzucie. Przyczyna ta nie jest więc prawdziwa.

Trzecia ze wskazanych w odwołaniu przyczyn koncentruje się na nieprzekazaniu przez powódkę w terminie papierowej wersji organizacji pracy szkoły na rok 2017/2018. Nie zostało jednak skonkretyzowane o przekazanie komu tego arkusza w odwołaniu chodziło. Sąd zaś ustalił, że powódka sporządziła odpowiedni arkusz organizacyjny w kwietniu 2017 roku, jego projekt był dostępny na dysku komputerowym, można było go stamtąd pobrać i wydrukować. Jednocześnie powódka dopełniła obowiązku przedstawienia arkusza w wersji papierowej odpowiednim organom. Nie miała ona zaś żadnego obowiązku przekazania tego arkusza powracającej po długiej nieobecności dyrektorce. Sam fakt więc nieprzekazania tego arkusza w wersji papierowej dyrektorce pozwanej szkoły nie może uzasadniać zaistnienia wypadku szczególnie uzasadnionego w rozumieniu ww. art. 66 ustawy – Prawo oświatowe. Ponadto Sąd miał na uwadze, że z zeznań dyrektorki pozwanej szkoły Z. F. wynika, że w rzeczywistości dyrektorce chodziło nie o arkusz organizacyjny, ale o odręczne zapiski dyrektorki szkoły, które były podstawą do sporządzenia arkusza organizacyjnego. Jednak wyjaśnienie tego nastąpiło dopiero w trakcie postępowania, na rozprawie w dniu 26 listopada 2018 roku. W ocenie Sądu konkretyzowanie przyczyn odwołania powódki dopiero na rozprawie jest niedopuszczalne i potwierdza jedynie zarzut powódki, że odwołanie zawierało przyczyny niejasne i nieskonkretyzowane. Taką przyczyną jest niewątpliwie przyczyna trzecia. Na marginesie jedynie Sąd zauważył, że powódka nie miała wyznaczonego żadnego terminu na przekazanie dyrektorce owych zapisków, a w rzeczywistości przekazała je ona dyrektorce w pierwszym dniu po powrocie dyrektorki do pracy po zwolnieniu lekarskim.

Odnośnie czwartej przyczyny, która dotyczy tego, że powódka nie przekazała sprawozdania z działań i podjętych decyzji przez wicedyrektora za czas nieobecności dyrektora szkoły Sąd miał na uwadze, że pozwana nie udowodniła istnienia jakiegokolwiek obowiązku po stronie powódki w zakresie przedstawienia takiego sprawozdania. Brak takiego obowiązku niewątpliwie przemawia zaś za tym, że o ile samo zarzucane powódce zachowanie jest prawdziwe (powódka faktycznie takiego sprawozdania nie przekazała), o tyle nie może ono uzasadniać występowania szczególnie uzasadnionego przypadku przemawiającego za zwolnieniem powódki. Pozwana nie wykazała, aby brak tego sprawozdania miał w sposób decydujący wpływać na dezorganizację pracy szkoły, czy stanowić zagrożenie dla dalszej realizacji przez nią zadań. Sama dyrektorka pozwanej na rozprawie w dniu 26 listopada 2018 roku przyznała, że to ona sama uważała, że powódka powinna jej takie sprawozdanie przedłożyć, jednocześnie jednak pozwana nie wykazała, że do powódki było skierowane jakiekolwiek polecenie w tym przedmiocie, które przecież dyrektorka mogła wicedyrektorce wydać.

Jeśli chodzi o piątą przyczynę (powódka nie przekazała żadnych informacji do rady podsumowującej pracę, w przeddzień rady powódka nie przyszła do pracy i nie oddzwoniła po telefonie dyrektorki szkoły), to w treści odwołania nie zostało wskazane o jakie informacje chodzi. Z kolei w toku postępowania nie zostało udowodnione, aby powódka w ogóle miała obowiązek przekazywania jakichkolwiek informacji radzie pedagogicznej. Nie wiadomo też w jaki sposób na pracę szkoły miało wpłynąć to, że w przeddzień rady powódka nie przyszła do pracy oraz, że nie oddzwoniła do dyrektorki. Brak jest więc odpowiedniego skonkretyzowania i zrozumiałego sformułowania tej przyczyny, co uniemożliwia jej kontrolę przed Sądem. Niedopuszczalne jest zaś następcze konkretyzowanie przyczyn wypowiedzenia, czy w tym przypadku odwołania, dopiero w treści odpowiedzi na pozew, czy w pismach procesowych wymienianych przez strony przed Sądem. Odwołanie powinno zawierać w swej treści jasno sformułowane przyczyny, do których powódka mogłaby się konkretnie odnieść. W tym przypadku ten warunek nie jest spełniony. Ponadto, jak to już wyżej wskazano, pozwana nie udowodniła istnienia obowiązku po stronie powódki zaprezentowania na radzie jakichkolwiek informacji podsumowujących jej pracę.

Jako szóstą przyczynę uzasadniającą odwołanie pracodawca podał błędne skutki podejmowanych decyzji wynikających ze skarg rodziców czy podań o przyjęcie do szkoły dzieci spoza rejonu (np. skarga rodziców o odwołanie nauczycielki z funkcji wychowawcy i złożenia im obietnicy, że tak będzie). Ta przyczyna nie jest sformułowana w sposób zrozumiały, w toku postępowania zaś strona pozwana skupiła się w zakresie tej przyczyny do wykazania, że powódka doprowadziła do zabrania wychowawstwa jednej z nauczycielek. Odnośnie sytuacji tej nauczycielki Sąd ustalił jednak, że była ona często nieobecna w pracy, co niewątpliwie negatywnie wpływało na wykonywanie przez nią obowiązków wychowawcy klasy. W tej sytuacji powódka podjęła decyzję o zabraniu jej tego wychowawstwa, która to decyzja została zresztą podtrzymana przez dyrektorkę po jej powrocie z długotrwałej nieobecności. Ponadto Sąd zauważył, że powódka rozmawiała najpierw w tym nauczycielem, który zaakceptował decyzję powódki. W ocenie Sądu decyzja ta nie może stanowić podstawy do odwołania powódki ze stanowiska wicedyrektora, gdyż powódka podejmując ją wykazała się troską o realizację przez szkołę jej zadań wychowawczych, chciała ona zapewnić uczniom wychowawstwo. Pozwana nie udowodniła zaś, aby zabranie wychowawstwa temu konkretnemu nauczycielowi było błędną decyzją, czy też aby decyzja ta miała błędne skutki, cokolwiek takie sformułowanie oznacza. Pozwana nie udowodniła również jakiegokolwiek niedopuszczalnego zachowania powódki w zakresie związanym z przyjmowaniem do szkoły dzieci spoza rejonu.

Siódmą przyczyną wskazaną w treści odwołania powódki jest to, że powódka odmówiła pełnienia dyżuru wakacyjnego w szkole podczas urlopu dyrektora, tj. w dniach 12-25 lipca 2017 roku. Sąd miał na uwadze, że pozwana nie udowodniła w toku postępowania, aby powódka zgodziła się wcześniej na pełnienie tego dyżuru w tym okresie. Jednocześnie Sąd ustalił, że powódka zgłaszała wcześniej swój urlop w tym okresie. Powódka dopiero dnia 11 lipca 2017 roku dowiedziała się o tym, że od następnego dnia ma pełnić dyżur. Jednocześnie na dzień 12 lipca 2017 roku była ona już wcześniej wyznaczona do komisji egzaminacyjnej, co uniemożliwiało jej pełnienie dyżuru w tym dniu, a o czym dyrektorka pozwanej wiedziała. Nie doszło więc do sytuacji, w której pomimo wcześniejszych ustaleń powódka odmówiłaby pełnienia dyżuru; powódka po prostu wcześniej ustalała z dyrektorką, że w tym okresie będzie wykorzystywać swój urlop. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że pozwana nie wykazała, aby w związku z tą odmową doszło do zagrożenia funkcjonowania szkoły. Z zeznań świadka D. O. wynika, że w okresie wakacyjnym nie było żadnych spraw niecierpiących zwłoki. W toku postępowania nie został też wezwany kierownik gospodarczy, który mógłby ewentualnie podać, czy była konieczność podpisu jakichś faktur. Ponadto powódka zapewniła sprawność działania szkoły, bowiem co prawda nie była codziennie w szkole, ale zostawiła swój numer telefonu i poprosiła o kontakt telefoniczny w razie jakiejkolwiek potrzeby podpisania przez nią dokumentacji. W razie potrzeby jej obecności w szkole, podczas owego urlopu, podjeżdżała ona do szkoły i załatwiała przedłożone jej sprawy. Taka sytuacja miała miejsce odnośnie pisma dotyczącego administratora bezpieczeństwa danych, które wpłynęło w tym okresie do szkoły. Powódka po telefonicznym kontakcie przyjechał do szkoły i zapoznała się z tym pismem, po czym wydała odpowiednie dyspozycje. W tej sytuacji brak zgody powódki na pełnienie dyżuru wakacyjnego nie skutkował żadnymi poważnymi konsekwencjami; szkoła dalej sprawnie funkcjonowała w tym okresie; jednocześnie sama powódka w rzeczywistości zabezpieczała funkcjonowanie szkoły. Tym samym nie może to przemawiać za uznaniem, że doszło do szczególnie uzasadnionego przypadku, zezwalającego na jej odwołanie.

Jeśli chodzi o ósmą przyczynę odwołania (powódka odmówiła rozmowy wyjaśniającej po wotum zaufania – wniosku złożonego i 30 czerwca 2017 roku przez radę pedagogiczną) nie zostało wykazane w jaki sposób ta odmowa powódki miała zdezorganizować pracę w szkole, nie zostało też udowodnione, że powódka miała obowiązek podjęcia takiej rozmowy. Jednocześnie Sąd ustalił, że powódka chciała podjąć rozmowę wyjaśniającą, nikt jej bowiem nie wytłumaczył stawianych jej zarzutów, które doprowadziły do głosowania na radzie pedagogicznej co do wotum zaufania dla niej. Jednak na spotkaniu, na które powódka została zaproszona, dyrektorka zaczęła jej jedynie zadawać kilka pytań, na które powódka nie chciała odpowiedzieć stojąc w przejściu między sekretariatem, a gabinetem dyrektorki. Nie można uznać odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania dyrektorki za odmowę rozmowy wyjaśniającej. Rozmowa wyjaśniająca powinna bowiem mieć na celu zaznajomienie powódki ze stawianymi jej zarzutami, a nie jedynie kierowanie do niej dalszych pytań. Tymczasem jak wynika z ustaleń Sądu, w niniejszej sprawie dyrektorka szkoły po tym, jak powódka poprosiła o obecność wskazanego przez nią świadka przy rozmowie, zamiast zaprosić powódkę i owego świadka do gabinetu i tam przeprowadzić rzeczoną rozmowę, zaczęła zadawać powódce pytania stojąc w przejściu między gabinetem a sekretariatem. Powyższe wskazuje, że celem dyskusji nie było w rzeczywistości wyjaśnienie jakichkolwiek zarzutów stawianych powódce, a jedynie dalsze zarzucanie jej kolejnych rzeczy. Nie można więc uznać, że dyrektorka pozwanej szkoły zaproponowała powódce jakąkolwiek rozmowę wyjaśniającą. Jednocześnie jak już wyżej wskazano pozwany nie udowodnił, że odmowa powódki miała w jakikolwiek sposób zdezorganizować pracę w pozwanej szkole, czy też zagrozić jej dalszemu funkcjonowaniu.

Dziewiątą przyczyną podaną w odwołaniu było z kolei zachowanie powódki polegające na tym, że odmówiła ona spotkania z dyrektorem w celu wyjaśnienia powyższych uchybień. Należy tu jednak wskazać, że nie było żadnej propozycji spotkania w celu wyjaśnienia zarzucanych powódce uchybień, między powódką a dyrektorką doszło do jednego spotkania, w trakcie którego do powódki zostały skierowane trzy pytania w obecności dwóch świadków, na które to pytania powódka nie chciała odpowiadać. Powtórzyć należy, co wskazano już powyżej, że charakter tego spotkania jaki wyłania się z zeznań świadków i stron wskazuje, że jego celem nie było żadne wyjaśnienie i rozmowa z powódką. Ponadto znów należy tu powtórzyć, że pozwana nie wykazała w jaki sposób owa odmowa powódki miała wpłynąć na dezorganizację działalności szkoły, czy też jak miała ona zagrozić dalszemu funkcjonowaniu szkoły i realizowaniu przez nią przypisanych jej zadań.

Wreszcie jako dziesiątą przyczynę pozwana podała nieprzekazanie przez powódkę znaczących informacji potrzebnych do wypełnienia ankiet końcoworocznych. Z ustaleń Sądu wynika jednak, że ankiety te są sporządzane głównie nie na podstawie informacji przekazywanych przez wicedyrektora, a na podstawie informacji przekazywanych przez nauczycieli, a ponadto ankiety te w większości są sporządzane na początek kolejnego roku szkolnego; tylko jedna ankieta musiała być sporządzona po powrocie dyrektorki do szkoły w czerwcu 2017 roku. Ta jedna ankieta została sporządzona przy pomocy pracowników szkoły, jednak nie zostało wykazane, aby doprowadziło to do jakiejś dezorganizacji pracy szkoły. Pozwana nie wykazała również, aby miało to doprowadzić do zagrożenia realizowania przez szkołę nałożonych na nią zadań. Ponadto dostęp do tych ankiet był z komputera dyrektorki, więc powódka po powrocie dyrektorki szkoły do pracy nie miała dostępu do tych ankiet i nie mogła ich wypełniać. Sąd miał również na uwadze, że pozwana w toku postępowania nie zdołała przedstawić żadnego harmonogramu wypełniania i wysyłania owych ankiet, który potwierdzałby terminy ich sporządzenia. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że znów konkretyzacja tej przyczyny nastąpiła tak naprawdę na rozprawie w dniu 26 listopada 2018 roku i wynikała z zeznań dyrektorki Z. F.. Przyczyna ta jednak powinna być dostatecznie skonkretyzowana już w samej treści wręczonego powódce odwołania.

Reasumując powyższe Sąd uznał, że większość przyczyn wskazanych w uzasadnieniu odwołania powódki nie jest prawdziwa, część zaś w ogóle nie jest skonkretyzowana. Przede wszystkim jednak przyczyny te nie przemawiają za uznaniem, że doszło do szczególnie uzasadnionego przypadku, który uzasadniałby odwołanie powódki w trybie natychmiastowym.

Sąd miał również na uwadze, że zachowania powódki, na jakie powołuje się dyrektorka pozwanej w odwołaniu, były wiadome dyrektorce już w lipcu 2017 roku, odwołanie zaś zostało wręczone powódce dopiero dnia 5 września 2017 roku. Już sam ten odstęp czasowy także przemawia przeciwko uznaniu, że doszło do przypadku szczególnie uzasadnionego, gdyby bowiem faktycznie zachowania lub zaniechania powódki zagrażałyby dalszemu funkcjonowaniu szkoły to odwołanie powinno nastąpić niezwłocznie, a nie po półtorej miesiąca.

Wobec braku spełnienia przesłanki szczególnie uzasadnionego przypadku należy uznać, że odwołanie powódki jest niezgodne z prawem – brak jest bowiem wymaganej prawem przesłanki pozytywnej takiego odwołania. Tym samym roszczenie odszkodowawcze powódki jest zasadne. Do obliczenia wysokości należnego jej odszkodowania należy zastosować odpowiednio art. 47 1 KP, zgodnie z którym odszkodowanie powódki powinno stanowić równowartość jej trzymiesięcznego wynagrodzenia, a nie jedynie dodatku funkcyjnego. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 6.737,14 zł brutto, wobec czego jej trzymiesięczne wynagrodzenie wyniesie 20.211,42 zł i taką też kwotę, wraz z odsetkami zgodnie z żądaniem powództwa, Sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanej tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem odwołanie powódki ze stanowiska wicedyrektora pozwanej szkoły.

Mając na uwadze powyższe Sąd na podstawie ww. przepisów orzekł jak w sentencji, zasądzając od (...) (...) i (...) w W. na rzecz A. K. (1) kwotę 20.211,42 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 września 2017 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania.

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 KPC oraz § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800, ze zm.), zasądzając na rzecz powódki od pozwanej tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 180,00 zł.

Sąd, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał również pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.011 zł tytułem opłaty od pozwu, od obowiązku uiszczenia której powódka była zwolniona z mocy ustawy.

Sąd nadał również wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 6.737,14 zł, zgodnie z art. 477 2 § 1 KPC.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Lena Fremmel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Przemysław Chrzanowski,  Tomasz Sowa
Data wytworzenia informacji: