Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI P 749/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2015-11-18

Sygn. akt VI P 749/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2015 roku.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Przemysław Chrzanowski

Protokolant Agnieszka Wojtyła

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2015 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.

o wynagrodzenie, świadczenia urlopowe, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, wynagrodzenie chorobowe

I.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. na rzecz A. K. kwotę 1.093,93 zł (jeden tysiąc dziewięćdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt trzy grosze) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 lipca 2012 roku do dnia zapłaty tytułem świadczenia urlopowego za 2012 rok,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  zasądza od A. K. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. kwotę 1.584 zł (jeden tysiąc pięćset osiemdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

IV.  nakazuje pobrać od A. K. na rzecz Skarbu Państwa – konto bankowe Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie kwotę 896,52 zł (osiemset dziewięćdziesiąt sześć złotych pięćdziesiąt dwa grosze) tytułem kosztów sądowych,

V.  nakazuje pobrać od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. na rzecz Skarbu Państwa – konto bankowe Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie kwotę 112,23 zł (sto dwanaście złotych dwadzieścia trzy grosze) tytułem kosztów sądowych,

VI.  nadaje wyrokowi w punkcie I rygor natychmiastowej wykonalności.

Sygn. akt VI P 749/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 listopada 2013 roku (data na kopercie) powódka A. K. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) sp. z o. o. z siedzibą w Z. kwoty łącznie 18.633,27 zł wraz z odpowiednio wskazanymi odsetkami ustawowymi, tytułem wyrównania wynagrodzenia zasadniczego, wyrównania wynagrodzenia chorobowego, wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz tytułem świadczeń urlopowych za lata 2012 i 2013.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że była zatrudniona w pozwanej spółce od marca 2012 roku na stanowisku specjalisty ds. kadr i płac na czas nieokreślony, zaś od 1 maja 2012 roku objęła ona stanowisko Kierownika Działu w Dziale Księgowości oraz Dziale Kadr Płac. Wyrównanie wynagrodzenia w związku z nowo objętym stanowiskiem nie znalazło odzwierciedlenia w samej umowie o prace, lecz wynikało z rozliczeń tytułem umowy o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych, a od maja 2012 roku – dodatkowo na podstawie rozpisywanych kilometrów. Z dniem 1 września 2012 roku po raz kolejny zmieniono stanowisko powódki, zatrudniając ją jako Kierownika Działu Kadr i Płac. Powódka dodała, że dążyła do tego, aby kwota wyrównania jej wynagrodzenia była wypłacana na podstawie umowy o pracę, a nie na podstawie rozliczenia kilometrów, jednak pracodawca się na to nie zgodził. Podniosła ona również, że w wyniku takiego rozliczania z pracodawcą, podstawa do wypłaty jej zasiłku w związku z wypadkiem przy pracy jakiemu uległa była niższa. Ponadto powódka wskazała też, że gdy przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym z depresją i silną nerwicą, pozwany pracodawca nie wypłacał jej wynagrodzenia za używanie samochodu służbowego i z tytułu rozliczenia kilometrów. Powódka dodała, że w pozwanej spółce pracowała 8,5 godziny dziennie, nie otrzymując jednak wynagrodzenia za dodatkowe 30 minut w pracy każdego dnia, nie otrzymała ona również świadczenia urlopowego.

(pozew – k. 1 – 4)

W odpowiedzi na pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa w całości. Uzasadniając swe stanowisko pozwana wskazała, że zmiana stanowiska powódki nie pociągnęła za sobą zmiany jej wynagrodzenia, stąd też umowa o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych nie stanowiła w żaden sposób jakiegokolwiek wyrównania tego wynagrodzenia. Pozwana podniosła, że chciała rozliczyć się z powódką w związku z częstymi podróżami pracownicy, stąd też wprowadzenie rozliczeń tzw. kilometrówek. Pozwana dodała również, że wprowadziła 30-minutową przerwę nie wliczaną do czasu pracy, przeznaczoną na posiłek. Pozwana wskazała, że informowała ustnie swych pracowników o decyzji o nieutworzeniu zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i niewypłacaniu świadczeń urlopowych.

(odpowiedź na pozew – k 40 – 41 verte)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. K. była zatrudniona w pozwanej spółce na podstawie umowy o pracę z dnia 1 marca 2012 roku, na czas nieokreślony, początkowo na stanowisku specjalisty ds. kadr i płac w dziale kadr i płac na pełen etat. Wynagrodzenie wskazane w umowie o pracę wynosiło 3.000,00 zł brutto miesięcznie. Aneksem z dnia 30 kwietnia 2012 roku strony uzgodniły zmianę stanowiska pracy powódki, na stanowisko kierownika działu w dziale księgowości oraz dziale kadr i płac, począwszy do dnia 1 maja 2012 roku, jednocześnie pozostawiając wynagrodzenie powódki na tym samym poziomie. Z kolei aneksem z dnia 31 sierpnia 2012 roku stanowisko powódki zostało zmienione na stanowisko kierownika działu kadr i płac, wynagrodzenie też pozostało na tym samym poziomie, jak dotychczas. Stosunek pracy łączący powódkę z pozwaną spółką został rozwiązany za jednomiesięcznym wypowiedzeniem, wręczonym powódce dnia 5 sierpnia 2013 roku. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 3.000,00 zł brutto.

(dowód: umowa o pracę z dnia 01.03.2012r. – k. 6 – 7 i cz. B a/o powódki, aneks z dnia 30.04.2012r. – k. 10, aneks z dnia 31.08.2012r. – k. 11, wypowiedzenie umowy o pracę – cz. C a/o powódki, zaświadczenie o wynagrodzeniu – k. 42)

Przed zatrudnieniem z pozwanej spółce powódka była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas określony, a następnie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w spółce (...)sp. z o. o. z siedzibą w Z.. W tej spółce powódka była zatrudniona również na stanowisku specjalisty ds. kadr i płac w dziale kadr i płac, jej wynagrodzenie także wynosiło 3.000,00 zł brutto miesięcznie. Na podstawie trójstronnego porozumienia pomiędzy spółką „(...)sp. z o. o., pozwaną spółką i powódką, powódka została zatrudniona w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Z..

(dowód: umowa o pracę na czas określony z dnia 08.09.2011r., umowa o pracę na czas nieokreślony z dnia 08.12.2011r. i porozumienie z dnia 29.02.2012r. – cz. B a/o powódki)

W ramach swego stosunku pracy powódka zawarła z pozwaną spółką również umowę z dnia 1 czerwca 2012 roku w sprawie ustanowienia zakazu podejmowania dodatkowego zatrudnienia lub działalności oraz obowiązku zachowania poufności, a także umowę z dnia 1 marca 2012 roku o używanie prywatnego samochodu dla celów służbowych. W ramach umowy o używanie do celów służbowych prywatnego samochodu strony uzgodniły, że powódka będzie otrzymywała od pozwanej zwrot kosztów za jazdy zamiejscowe, do odbycia których powódka jako pracownik była zobowiązana na podstawie polecenia wyjazdu służbowego oraz za jazdy lokalne w granicach miesięcznego limitu przebiegu kilometrów, który wynosił 300 kilometrów. Rozliczenie za jazdy lokalne było wykonywane w formie miesięcznego ryczałtu, z kolei rozliczenie za jazdy zamiejscowe było wykonywane na podstawie tzw. kilometrówek – w wysokości iloczynu przejechanych kilometrów oraz najwyższej stawki za 1 kilometr wynikającej z rozporządzenia (§ 3 ust. 1 i 3 umowy z dnia 01.03.2012r.).

Tytułem ryczałtu za używanie samochodu służbowego powódka otrzymała w roku 2012 łącznie kwotę 2.028,75 zł, zaś w roku 2013 – łącznie kwotę 934,53 zł.

Tytułem rozliczenia kilometrówki powódka otrzymała kwoty: 700,40 zł (dokument KW z dnia 9 listopada 2012 roku), 700,40 zł (dokument KW z dnia 10 września 2012 roku), 699,56 zł (dokument KW z dnia 10 października 2012 roku), 700,40 zł (dokument KW z dnia 11 grudnia 2012 roku), 304,23 zł (dokument KW z dnia 10 stycznia 2013 roku), 699,74 zł (dokument KW z dnia 8 lutego 2013 roku), 700,41 zł (dokument KW z dnia 8 marca 2013 roku, 699,58 zł (dokument KW z dnia 10 kwietnia 2013 roku).

Powódka w celu rozliczenia z pozwaną kilometrówki składała wypełnione delegacje za poszczególne miesiące.

(dowód: umowa z dnia 01.03.2012r. i umowa z dnia 01.06.2012r. – k. 8 – 9 i cz. B a/o powódki, karty wynagrodzeń – k. 135 – 136, dokumenty KW – k. 12 – 16, mail z dnia 07.05.2013r. wraz z załącznikami – oświadczeniem i delegacją – k. 17 - 20)

W pozwanej spółce pracownicy rozpoczynali pracę o 8:00 rano i pracowali do 16:30, w ramach tych godzin mieli do wykorzystania przerwę 30-minutową, która nie była wliczana do czasu pracy. Informacja o tej przerwie nie była zawarta w umowie o pracę zawartej przez pozwaną z powódką, ani też w aneksach do tej umowy, ale powódka miała świadomość o tej przerwie, bowiem wszyscy pracownicy byli o tym poinformowani ustnie, również powódka. Wyjścia z pracy pracowników, w tym powódki, były odnotowywane w ewidencji czasu pracy.

(dowód: zeznania świadka M. K. – k. 67, zeznania świadka E. W. – k. 96 verte, kserokopia części ewidencji czasu pracy – k. 132)

W pozwanej spółce nie były wypłacane świadczenia urlopowe. Pracownicy jednak nie byli o tym fakcie poinformowani w sposób przyjęty w zakładzie pracy. W pozwanej odbywały się również cotygodniowe zebrania kierowników, na zebraniach tych jednak nie była poruszana kwestia wypłacania świadczeń urlopowych. Z zebrań tych były sporządzane protokoły, które zawierały informacje co do spraw omawianych na poszczególnych zebraniach.

Powódka w pozwanej spółce w 2012 roku wykorzystała urlop w wymiarze 10 dni roboczych po sobie następujących, co odpowiada 14 dniom kalendarzowym. W 2013 roku powódka wykorzystała urlop w okresie od 6 sierpnia 2013 roku do 16 sierpnia 2013 roku i od 26 sierpnia 2013 roku do 30 sierpnia 2013 roku, jednak urlop ten nie był nieprzerwany.

(dowód: zeznania świadka M. K. – k. 67, zeznania świadka E. W. – k. 96 verte, zeznania powódki A. K. – k. 119, zestawienie urlopów wypoczynkowych – k. 131 i k. 152)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z: umowy o pracę z dnia 01.03.2012r. – k. 6 – 7 i cz. B a/o powódki, aneksu z dnia 30.04.2012r. – k. 10, aneksu z dnia 31.08.2012r. – k. 11, wypowiedzenia umowy o pracę – cz. C a/o powódki, zaświadczenia o wynagrodzeniu – k. 42, umowy o pracę na czas określony z dnia 08.09.2011r., umowy o pracę na czas nieokreślony z dnia 08.12.2011r. i porozumienia z dnia 29.02.2012r. – cz. B a/o powódki, umowy z dnia 01.03.2012r. i umowy z dnia 01.06.2012r. – k. 8 – 9 i cz. B a/o powódki, kart wynagrodzeń – k. 135 – 136, dokumentów KW – k. 12 – 16, maila z dnia 07.05.2013r. wraz z załącznikami – oświadczeniem i delegacją – k. 17 – 20, kserokopii części ewidencji czasu pracy – k. 132, zestawienia urlopów wypoczynkowych – k. 131 i 152.

Sąd oparł się również na zeznania świadków i stron, nie dając jednak wszystkim zeznaniom wiary w całości. Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania świadka M. K. (k. 67) i świadka E. W. (k. 96 verte), są one bowiem spójne i zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, który Sąd uznał za wiarygodny.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka K. G. (k. 118 – 119) w zakresie, w jakim świadek twierdzi, że na zebraniach kierowników omawiana był kwestia świadczeń urlopowych, bowiem nie znajduje to potwierdzenia w zeznaniach świadka E. W., ani w zeznaniach świadka M. K., którzy to świadkowie twierdzą, że żadnych informacji w przedmiocie świadczeń urlopowych nie było i nie była to też kwestia omawiana na zebraniach. Ponadto Sąd zauważył, że z zeznań świadka wynika, że z zebrań sporządzany był protokół, a jednocześnie pozwana nie przedłożyła w toku postępowania jakiegokolwiek protokołu, który miałby potwierdzać, iż na jakimkolwiek zebraniu poruszana była kwestia świadczeń urlopowych. Sąd nie uznał również za wiarygodne zeznań świadka w zakresie, w jakim świadek twierdzi, że powódka nie korzystała z samochodu prywatnego do celów służbowych. Co innego bowiem wynika z podpisanej przez powódkę umowy, czy wiadomości mailowej z dnia 7 maja 2013 roku i dołączonej do niej deklaracji powódki, z której wynika, że używała ona samochodu prywatnego do celów służbowych. W pozostałym zakresie Sąd uznał zeznania świadka K. G. za wiarygodne.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki A. K. (k. 119) w zakresie, w jakim powódka twierdzi, że jej wynagrodzenie było w rzeczywistości wyrównywane poprzez zawarcie umowy na używanie samochodu prywatnego do celów służbowych, bowiem z pozostałego materiału dowodowego wynika, że powódka w rzeczywistości faktycznie używała przedmiotowego samochodu prywatnego do celów służbowych (o czym świadczy mail z dnia 7 maja 2013 roku i dołączona deklaracja z k. 19 – 20 akt sprawy). Ponadto Sąd ustalił, że w związku z przelewanymi na jej konto kwotami tytułem rozliczenia kilometrówek oraz tytułem ryczałtu, powódka dość często używała prywatnego samochodu, co nie pozwala również uznać wiarygodności jej zeznań w zakresie, w jakim twierdzi, że prywatnego samochodu używała do celów służbowych jedynie dwa, czy trzy razy. Sąd nie dał również wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim twierdzi ona, że nie była poinformowana o 30-minutowej przerwie funkcjonującej w pozwanej spółce, bowiem z zeznań innych świadków wynika, że wiedza o tej przerwie była powszechna. Ponadto Sąd zauważył, że na ewidencji czasu pracy z k. 13 akt sprawy powódka złożyła swój podpis obok rubryki, z której wynika, że jej 50-minutowe wyjście na lunch zostało rozliczone jako 20-minutowa nieobecność, którą powódka musiała odrobić. Z tego jasno wynika, że pozostałe 30 minut należało do przerwy niewliczanej do czasu pracy, której powódka nie musiała odrabiać. W pozostałym zakresie Sąd uznał zeznania powódki za wiarygodne.

Sad nie dał wiary zeznaniom prezesa zarządu pozwanej spółki M. L.(k. 120 - 121) w zakresie, w jakim z zeznań tych wynika, że powódka wychodziła o 16:30 dlatego, że chciała uniknąć korków, bowiem z pozostałego materiału dowodowego wynika, że czas pracy powódki był określony od 08:00 do 16:30, powódka nie mogła więc wyjść wcześniej z pracy, nie narażając się na obowiązek odrobienia takiej nieobecności. Sąd nie dał również wiary zeznaniom prezes pozwanej spółki w zakresie, w jakim twierdzi ona, że w 2013 roku kierownicy, w tym powódka, zostali poinformowani o niewypłacaniu świadczenia urlopowego. Nic nie znajduje to potwierdzenia w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, który Sąd uznał za wiarygodny, w szczególności pozwana nie zdołała przedstawić jakiegokolwiek protokołu zebrania, który potwierdzałby takie ustalenia i informacje skierowane do pracowników, w tym do powódki. W pozostałym zakresie Sąd uznał zeznania prezes zarządu pozwanej spółki za wiarygodne.

W toku niniejszego postępowania została również sporządzona opinia biegłego z zakresu rachunkowości (k. 123 – 129, k. 183), która to opinia jest spójna i sporządzona zgodnie z wymogami specjalistycznej wiedzy oraz zgodnie z postawioną tezą dowodową, stąd też została uznana przez Sąd za w pełni wiarygodną.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest roszczenie powódki dotyczące zasądzenia na jej rzecz odpowiednich kwot tytułem wyrównania wynagrodzenia zasadniczego, wyrównania wynagrodzenia chorobowego, wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz tytułem świadczeń urlopowych za lata 2012 i 2013.

W pierwszej kolejności Sąd zajmie się roszczeniem dotyczącym wyrównania wynagrodzenia zasadniczego. Powódka w swej argumentacji wskazywała, że powinna otrzymywać w rzeczywistości wyższe wynagrodzenie niż to zapisane w umowie o pracę, bowiem oprócz wynagrodzenia wynikającego z umowy otrzymywała ona też inne kwoty wynikające z rozliczenia używania prywatnego samochodu do celów służbowych, które to kwoty według powódki również powinny być uznane za część jej wynagrodzenia za pracę.

Zgodnie z art. 78 § 1 KP wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy, z kolei art. 80 KP stanowi, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Warto jednak zauważyć, że wynagrodzenie za pracę jest istotnym elementem stosunku pracy i jako taki element podlega ustaleniom pomiędzy stronami takiego stosunku pracy. Aby więc prawidłowo ustalić treść stosunku pracy w zakresie ustalonego pomiędzy stronami wynagrodzenia, co jest kwestią prejudycjalną dla rozstrzygnięcia roszczenia powódki, należy odwołać się do zgodnej woli stron zaprezentowanej przez obie strony stosunku pracy – powódkę i pozwaną spółkę. Jak wynika z analizy ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego, powódka zawarła z pozwaną spółką oprócz umowy o pracę również umowę o używanie prywatnego samochodu dla celów służbowych. Jednocześnie w treści umowy o pracę strony bezpośrednio wskazały wysokość wynagrodzenia miesięcznego, ustalając ją na kwotę 3.000,00 zł brutto. W ocenie Sądu nie ma tutaj podstaw do uznania, iż w rzeczywistości kwota wypłacana na podstawie umowy o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych miała w istocie stanowić wynagrodzenie za pracę. Powódka ustaliła z pozwaną, iż jej wynagrodzenie będzie wynosiło 3.000,00 zł, warto zauważyć, że wynagrodzenie otrzymywane przez powódkę w poprzedniej spółce, gdzie także pracowała na stanowisku specjalisty ds. kadr i płac, wynosiło również 3.000,00 zł brutto miesięcznie. Sąd miał na uwadze, iż z wiadomości mailowych przedłożonych przez powódkę wynika, że doskonale zdawała sobie sprawę, iż wypłacane jej pieniądze nie są wynagrodzeniem za pracę, ale rozliczeniem używania samochodu prywatnego. Wynika to z maila z dnia 7 maja 2013 roku (k. 17), gdzie powódka wskazuje, że za dwa dni jej pracy należy się jej ryczałt, a także przesyła wypełniony druk delegacji – podróży służbowych, jakie odbyła w kwietniu 2013 roku. Z druku tego wynika, że powódka odbywała podróże służbowe swoim samochodem (k. 19), następnie podróże te wpisywała w odpowiedni druk rozliczeń i otrzymywała z tego tytułu pieniądze. Nie była to jednak część jej wynagrodzenia, a koszty związane z używaniem przez nią samochodu służbowego do celów prywatnych. Powódka wykonywała podróże służbowe, co tylko potwierdza zasadność zawarcia przez nią umowy o używanie samochodu prywatnego do celów służbowych. Tym samym więc Sąd nie uznał, jakoby w rzeczywistości wynagrodzenie powódki miałoby być powiększone o kwoty wypłacane jej tytułem ryczałtu za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych i rozliczenia delegacji (kilometrówki), są to bowiem należności przysługujące powódce z zupełnie innego tytułu. Powódka sama, dysponując swoją wolną wolą, złożyła oświadczenie woli w przedmiocie nawiązania umowy o zwrot kosztów używania samochodu prywatnego do celów służbowych. Warto zauważyć, że powódka nie uchyliła się w żaden sposób ze skutków tego oświadczenia woli. Nie sposób również uznać, jakoby umowa ta została przez obie strony zawarta dla pozoru (art. 83 KC w zw. z art. 300 KP), bowiem z podanego wcześniej maila wynika, że obie strony wykonywały postanowienia tej umowy – powódka przesyłała wypełniony druk delegacji, gdzie wpisywała podróże służbowe, a pozwana na tej podstawie wypłacała odpowiednie kwoty.

Tym samym nie sposób uznać zasadności roszczenia powódki w przedmiocie zasądzenia na jej rzecz wyrównania wynagrodzenia. Sąd miał również na uwadze, iż powódka w pozwie nie precyzuje w jaki sposób wyliczyła te kwoty tytułem wyrównania wynagrodzenia – należy bowiem zauważyć, iż nawet w przypadku uznania kwot wypłacanych tytułem ryczałtu i kilometrówek - za wynagrodzenie, to zostało ono już powódce wypłacone, o czym świadczą chociażby dokumenty KW, czy lista płac. Tym samym nie sposób zrozumieć jakich kwot tak naprawdę żąda powódka, bowiem kwoty z tytułu umowy o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych zostały już jej wypłacone; nie może ona domagać się wypłacenia ich po raz drugi. Podsumowując, roszczenie powódki należy uznać za niezasadne w tym przedmiocie i oddalić.

Mając na uwadze powyższe rozważania co do roszczenia powódki o zasądzenie na jej rzecz wyrównania wynagrodzenia należy za niezasadne również uznać jej roszczenie dotyczące zasądzenia na jej rzecz wyrównania wynagrodzenia chorobowego. Jak bowiem wynika z analizy stanowiska powódki, podstawą dla zasądzenia na jej rzecz wyrównania wynagrodzenia chorobowego było uznanie, iż w rzeczywistości wynagrodzenie powódki powinno być wyższe o kwoty wypłacane jej tytułem ryczałtów i rozliczenia kilometrówek. Z powyższych wywodów zaś wynika, że w ocenie Sądu nie sposób uznać kwot, wypłacanych z w związku z używaniem prywatnego samochodu do celów służbowych, za część wynagrodzenia – tym samym więc nie sposób uznać, jakoby wynagrodzenie chorobowe powódki miałoby być wyższe. To z kolei oznacza, iż roszczenie powódki w tym przedmiocie również nie jest zasadne i podlega oddaleniu.

Kolejne roszczenie podniesione przez powódkę dotyczy zasądzenia na jej rzecz odpowiedniej kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Zgodnie z art. 151 § 1 KP praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Z kolei art. 151 1 § 1 KP wskazuje, że za pracę w godzinach nadliczbowych oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości:

- 100% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w nocy, w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, a także w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy;

- 50% wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu, niż wyżej wskazane.

Z argumentacji powódki wynika, iż swe roszczenie w przedmiocie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych opiera ona na tym, iż pracowała każdego dnia o pół godziny dłużej – od 8:00 rano do 16:30 – i z tytułu właśnie tych 30 minut nadliczbowych nie otrzymała wynagrodzenia. Z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego wynika jednak, że praca do 16:30 wynikała z przyjętej przez pracodawcę i zaakceptowanej przez pracowników przerwy w pracy, o długości 30 minut, która do czasu pracy nie była wliczana. Powódka wskazywała co prawda na regulację z art. 134 KP, zgodnie z którym jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy i w istocie, zdaniem powódki, przerwa ta powinna być wliczana do czasu pracy.

Należy jednak zauważyć, że powódka myli w tym przypadku dwie zupełnie różne regulacje dotyczące czasu pracy, a konkretnie przerw w pracy – jedną z nich jest właśnie art. 134 KP, który mówi o 15-minutowej przerwie w pracy, którą wlicza się do czasu pracy, i za którą pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Ta przerwa jest więc wliczona w ośmiogodzinny dzień pracy, nie powodując konieczności pozostawania w pracy o 15 minut dłużej. Czym innym jednak jest przerwa z art. 141 § 1 KP, zgodnie z którym pracodawca może wprowadzić jedną przerwę w pracy niewliczaną do czasu pracy, w wymiarze nieprzekraczającym 60 minut, przeznaczoną na spożycie posiłku lub załatwienie spraw osobistych. Przerwa wynikająca z art. 141 § 1 KP jest więc przerwą niewliczaną do czasu pracy. Oznacza to, że w przypadku jej wprowadzenia pracownik nie ma prawa do wynagrodzenia za czas tej przerwy, a jej długość nie jest wliczana do 8 godzin dziennej normy czasu pracy. Analogiczna sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie, gdyż pozwany pracodawca wprowadził u siebie przerwę w wymiarze 30 minut, która nie była wliczana do czasu pracy. Taka przerwa powodowała automatycznie przedłużenie godzin przebywania w zakładzie pracy do 16:30, ale nie powodowało to przedłużenia godzin samej pracy, gdyż jak wskazano wyżej, przerwa 30-minutowa do czasu pracy się nie wliczała. Doszło więc w niniejszej sprawie do sytuacji, w której powódka musiała przebywać w pracy od godziny 08:00 do godziny 16:30, ale jednocześnie jej dobowy wymiar czasu pracy wynosił mimo to 8 godzin. Tym samym nie sposób uznać, iż pozostawanie przez powódkę w pracy od godziny 16:00 do godziny 16:30 nosi znamiona pracy w godzinach nadliczbowych, bowiem pozostając w tych godzinach w pracy wypełniała ona jedynie ośmiogodzinną normę czasu pracy.

W tym miejscu należy wskazać, że w treści umowy o pracę zawartej przez powódkę z pozwaną spółką nie było żadnego zapisu o 30-minutowej przerwie. Warto jednak zauważyć, że treść stosunku pracy może być również, pomimo regulacji z art. 29 § 2 zd. 1 KP, która mówi, iż umowę o pracę zawiera się na piśmie, kształtowana przez czynności dorozumiane (o zawarciu umowy o pracę w sposób dorozumiany – wyrok SN z dnia 04.11.2009r., sygn. akt I PK 105/09). W ocenie Sądu zarówno z zeznań świadka M. K. jak i z karty ewidencji czasu pracy podpisanej przez powódkę (k. 132) wynika, że w pozwanej spółce powszechna była wiedza o takiej przerwie, wiedziała o niej również powódka. Warto bowiem zauważyć, że powódka podpisała chociażby w ramach ewidencji rubryki z dni 6 marca 2013 roku i 7 marca 2013 roku, gdzie wpisano, że wychodziła ona z pracy na lunch w godzinach od 11:45 do 12:15 w dniu 6 marca 2013 roku i od 13:55 do 14:45 w dniu 7 marca 2013 roku. Jednocześnie pracodawca nie zapisał, że powódka ma z tego tytułu do odrobienia 1h i 20 min, jak wynika to z zsumowania obu okresów, ale że ma odrobić jedynie 20 minut z dnia 7 marca 2013 roku, ponieważ w dniu tym przebywała na lunchu przez 50 minut. Tym samym właśnie o te 20 minut przekroczyła 30-minutową przerwę.

Podpis powódki znajdujący się obok ww. wyliczenia świadczy o tym, że zdawała sobie ona sprawę z takiej przerwy, której nie musi odpracowywać, ale która jednocześnie nie wlicza się do jej czasu pracy.

Tym samym Sąd uznał, iż poprzez czynności dorozumiane strony wprowadziły do łączącej je umowy o pracę 30-minutową przerwę, zgodnie z art. 141 § 1 i 2 KP. To z kolei oznacza, iż powódka nie zachowuje prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za każdorazowy okres od 16:00 do 16:30. Jednocześnie powódka na poparcie swego roszczenia nie zdołała wykazać, jakby pracowała w pozwanej spółce w godzinach nadliczbowych też w innym wymiarze. Co prawda z zeznań powódki wynika, że przyjeżdżała ona do pracy wcześniej, nawet o 07:30, a czasem zostawała po pracy dłużej, jednak powódka jednocześnie wskazuje, że nie informowała swego pracodawcy o tym, że ma dużo pracy i zostaje po godzinach. Nie wpisywała się też do specjalnego skoroszytu, na podstawie którego pracodawca rozliczał później przepracowane godziny. Nie sposób więc uznać, iż pracodawca powinien wypłacić jakiekolwiek wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, której to pracy powódce nie nakazał. Powódka nie pozostawała w pracy dłużej za wiedzą i zgodą pracodawcy, który takiej dodatkowej pracy również nie wymagał. Powódka nie informowała pracodawcy o ewentualnie dużej ilości zadań do wykonania, ani o pozostawaniu przez nią w pracy dłużej, stąd też pracodawca nie miał możliwości zmiany jej zakresu obowiązków, tak aby mogła wszystko zrobić w ciągu 8 godzin, bądź też ewentualnie zdecydować, że powinna swe obowiązki wykonać z prawem do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.

Mając na uwadze powyższe wywody Sąd uznał, że w niniejszej sprawie powódce nie przysługiwało wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, a co za tym idzie, jej roszczenie w tym przedmiocie należy uznać za niezasadne.

Ostatnim roszczeniem podniesionym przez powódkę jest roszczenie w przedmiocie zasądzenia na jej rzecz świadczeń urlopowych za lata 2012 i 2013. Zgodnie z unormowaniem z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 4 marca 1994 roku o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jednolity - Dz. U. z 2015 roku, poz. 111) fundusz świadczeń socjalnych tworzą, z zastrzeżeniem ust. 2, pracodawcy zatrudniający według stanu na dzień 1 stycznia danego roku co najmniej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty. W niniejszej sprawie pozwana spółka nie zatrudniała łącznie więcej niż 20 pracowników, stąd też do jej sytuacji jako pracodawcy znajdzie zastosowanie przepis z art. 3 ust. 3 tej ustawy, który stanowi, że pracodawcy zatrudniający według stanu na dzień 1 stycznia danego roku mniej niż 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, z zastrzeżeniem ust. 2, mogą tworzyć fundusz do wysokości i na zasadach określonych w art. 5 lub mogą wypłacać świadczenie urlopowe. Świadczenie to jest uregulowane w art. 3 ust. 4 – 6 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, regulacja ta określa wysokość świadczenia (ust. 4), termin jego wypłaty (ust. 5a), czy fakt, iż świadczenie to nie podlega składce na ubezpieczenie społeczne pracowników (ust. 6). Art. 3 ust. 5 tej ustawy wskazuje również na warunek, jaki musi być spełniony, aby takie świadczenie pracownik mógł otrzymać. Zgodnie bowiem z tą regulacją świadczenie urlopowe wypłaca pracodawca raz w roku każdemu pracownikowi korzystającemu w danym roku kalendarzowym z urlopu wypoczynkowego w wymiarze co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych. Oznacza to, iż dla nabycia prawa do świadczenia, pracownik musi wykorzystać w danym roku kalendarzowym urlop w wymiarze kolejnych 14 dni, a nie w wymiarze łącznie 14 dni, lecz rozdzielonym na kilkudniowe okresy. Niewątpliwie bowiem ustawodawca wyraźnie wskazał, iż chodzi o kolejne 14 dni, a więc kolejno po sobie następujące, jeden po drugim, bez przerwy między nimi. Jak słusznie wskazuje doktryna (patrz: A. Martuszewicz, K. Piecyk, Ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Komentarz, WKP 2011) należy zauważyć pewną korelację pomiędzy przepisami dotyczącymi przyznawania świadczenia urlopowego a regulacją z art. 162 KP, zgodnie z którą na wniosek pracownika jego urlop może być podzielony na części, ale nawet i w tym przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Jest to regulacja, która chroni pracownika przed utratą przez niego prawa do świadczenia socjalnego.

Należy więc, reasumując powyższe, uznać, iż tylko korzystanie przez pracownika z urlopu w wymiarze 14 kolejnych dni będzie skutkowało powstaniem po jego stronie roszczenia o wypłatę na jego rzecz świadczenia urlopowego. Jak z kolei wynika z ustaleń poczynionych w toku niniejszego postępowania, powódka podczas pracy w pozwanej spółce wykorzystała w 2012 roku urlop w wymiarze 10 kolejnych dni roboczych – co odpowiada 14 kolejnym dniom kalendarzowym. W zestawieniu urlopowym przedstawionym przez pracodawcę wpisano, że powódka wykorzystała w okresie od 16 lipca 2012 roku do 27 lipca 2012 roku 11 dni kalendarzowych urlopu, jednak w rzeczywistości, z uwzględnieniem sobót i niedziel, powódka przebywała na urlopie w okresie od 16 lipca 2012 roku do 29 lipca 2012 roku (niedziela), co stanowi łącznie 14 dni kalendarzowych. Tym samym więc spełniła ona wymóg konieczny dla przyznania jej prawa do świadczenia urlopowego za 2012 rok. Odnośnie jednak roku 2013 powódka nie wykorzystała w nim urlopu w wymiarze kolejnych 14 dni kalendarzowych. Jej urlop wakacyjny w sierpniu 2013 roku był bowiem podzielony na dwa etapy – jeden w wymiarze 10 dni kalendarzowych (od 6 sierpnia do 18 sierpnia 2013 roku – niedziela) i drugi, po tygodniowej przerwie, w wymiarze 7 dni kalendarzowych (od 26 sierpnia 2013 roku do 1 września 2013 roku – niedziela). Oznacza to, że w przypadku roku 2013 powódka nie spełniła wymogu nieprzerwanego urlopu w wymiarze 14 kolejnych dni kalendarzowych.

Reasumując, powódka zachowuje prawo do świadczenia urlopowego jedynie za rok 2012. Zgodnie zaś z wyliczeniami biegłego zawartymi w opinii z zakresu rachunkowości, świadczenie urlopowe przysługiwało powódce w wysokości po 1.093,93 zł za każdy rok. Oznacza to, iż na rzecz powódki powinna zostać zasądzona tytułem świadczenia urlopowego kwota 1.093,93 zł, w pozostałym zaś zakresie jej roszczenie w przedmiocie świadczenia urlopowego podlegało oddaleniu. Odnośnie żądanych w związku z tym roszczeniem odsetek ustawowych Sąd miał na uwadze, że zgodnie z art. 3 ust. 5a ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych wypłata świadczenia urlopowego następuje nie później niż w ostatnim dniu poprzedzającym rozpoczęcie urlopu wypoczynkowego w wymiarze kolejnych 14 dni kalendarzowych. W przedmiotowej sprawie dniem tym powinien być więc dzień 15 lipca 2012 roku, tym samym powódka może zasadnie żądać odsetek ustawowych od dnia następnego po tym dniu, a więc od dnia 16 lipca 2012 roku, do dnia zapłaty.

Sąd zauważył również, że przedmiotem sporu było także ustalenie, czy w ogóle w pozwanej spółce wypłacane było świadczenie urlopowe. Warto bowiem zauważyć, że zgodnie z art. 3 ust. 3a ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych pracodawcy, o których mowa w ust. 3, nieobjęci układem zbiorowym pracy oraz niezobowiązani do wydania regulaminu wynagradzania, informacje w sprawie nieutworzenia Funduszu i niewypłacania świadczenia urlopowego przekazują pracownikom w pierwszym miesiącu danego roku kalendarzowego, w sposób przyjęty u danego pracodawcy. Jeśli chodzi o rok 2012 należy zauważyć, że powódka nie pracowała od początku tego roku, tym samym należałoby uznać, iż o niewypłacaniu świadczenia urlopowego powinna ona zostać odrębnie poinformowana przez pracodawcę w chwili nawiązania stosunku pracy lub zaraz po tym, jednak przed wykorzystaniem przez nią urlopu w danym roku. W toku postępowania pozwana próbowała wykazać, że w istocie informowała ona powódkę, jak i innych pracowników, o tym, że świadczenia urlopowe nie będą wypłacane. Sąd jednak ustalił, że powódka nie była poinformowana o takich ustaleniach, nie były one bowiem przedmiotem zebrań odbywanych w pozwanej spółce, nikt też osobiście powódki o tym nie poinformował. W szczególności Sąd zauważył, że pozwana nie zdołała przedstawić - na potwierdzenie swej tezy o takim poinformowaniu powódki - żadnego protokołu z zebrania, mimo iż z zeznań świadków wynikało, że zebrania takie były protokołowane. Ponadto Sąd zauważył, że z zeznań innych pracowników pozwanej wynikało, że nie było wiedzy o tym, czy świadczenie urlopowe jest wypłacane, czy nie (świadek E. W. – „nic nie wiedziałyśmy na temat świadczeń urlopowych”, świadek M. K. – „nie było powszechnej wiedzy, że te świadczenia nie są wypłacane”). Wobec tego za niespełnioną należy uznać przesłankę z art. 3 ust. 3a cytowanej ustawy i tym samym powódka zachowuje prawo do świadczenia urlopowego, o ile tylko spełniona jest przesłanka korzystania z urlopu w wymiarze kolejnych 14 dni kalendarzowych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podstawie regulacji z art. 98 KPC i § 11 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity - Dz. U. z 2013 roku, poz. 490, ze zm.).

Sąd miał na uwadze, że powódka wnosiła o zasądzenie na jej rzecz łącznie kwoty 18.633,27 zł, zaś ostatecznie zasądzono na jej rzecz jedynie kwotę 1.093,93 zł, co oznacza, iż powódka wygrała w 6%. Tym samym Sąd, mając na uwadze regulację z art. 100 KPC, zasądził od A. K. na rzecz pozwanej kwotę 1.584 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (100% minus zniesione wzajemnie koszty w wysokości po 6% (6% wygranej powódki i 6% przegranej pozwanej) razy stawka 1.800 zł).

Sąd rozliczył również w wyroku koszty związane z wynagrodzeniem biegłego. Sąd przyjął tutaj proporcjonalne obliczenie, stąd też nakazał pobrać od powódki kwotę 896,52 zł stanowiącą 94% wynagrodzenia biegłego, zaś od pozwanej pozostałą kwotę 57,23 zł. Ponadto Sąd nakazał pobrać również od pozwanej kwotę 55 zł, stanowiącą opłatę od pozwu obliczaną od kwoty 1.093,93 zł, co do której powódka wygrała.

Sąd nadał wyrokowi w punkcie I rygor natychmiastowej wykonalności w całości, zgodnie z unormowaniem z art. 477 2 § 1 KPC oraz ustaleniem, iż wynagrodzenie miesięczne powódki wynosiło 3.000,00 zł brutto.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marzena Szablewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Przemysław Chrzanowski
Data wytworzenia informacji: