Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI U 348/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2025-02-14

Sygn. akt VI U 348/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2025 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: sędzia Bartosz Szałas

Protokolant: protokolant sądowy Paulina Świętochowska

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2025 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z odwołania M. P. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 6 czerwca 2024 roku, znak: (...)- (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

o zasiłek macierzyński

- zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 6 czerwca 2024 roku, znak: (...)- (...), w ten sposób, że przyznaje odwołującej się M. P. (1) prawo do zasiłku macierzyńskiego za okres od 22 maja 2020 roku do 20 maja 2021 roku.

Sygn. akt VI U 348/24

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 6 czerwca 2024 roku, znak: (...)- (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. odmówił M. P. (1) prawa do zasiłku macierzyńskiego za okres od 22 maja 2020 roku do 20 maja 2021 roku. W uzasadnieniu decyzji ZUS podał, że z posiadanej dokumentacji wynika, że ubezpieczona zgłosiła roszczenie o wypłatę zasiłku macierzyńskiego w dniu 15 maja 20224 roku, a zatem po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który przysługuje zasiłek.

(decyzja ZUS z dnia 6 czerwca 2024 roku – akta organu rentowego)

Od powyższej decyzji M. P. (1) wniosła odwołanie, wnosząc o zmianę zaskarżonej decyzji i przyznanie jej prawa do zasiłku macierzyńskiego za okres wskazany w zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu odwołania podała, że przesłała wszelką dokumentację do księgowej obsługującej pracodawcę i była przekonana, że pracodawca dopełni wszelkich formalności.

(odwołanie – k. 1 – 1 verte)

W odpowiedzi na odwołanie ZUS wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację wskazaną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

(odpowiedź na odwołanie – k. 13)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Odwołująca się M. P. (1) urodziła dziecko dnia 22 maja 2020 roku. Dnia 24 maja 2020 roku odwołująca się sporządziła wniosek o udzielenie jej w związku z urodzeniem dziecka urlopu macierzyńskiego w wymiarze 20 tygodni, a także wniosła o udzielenie je bezpośrednio po urlopie macierzyńskim, urlopu rodzicielskiego w pełnym wymiarze, tj. 32 tygodni, łącznie wniosła o urlop w wymiarze 52 tygodni od 24 maja 2020 roku do 23 maja 2021 roku. Jednocześnie oświadczyła, że z urlopu rodzicielskiego nie będzie korzystał drugi rodzic dziecka. Swój wniosek odwołująca się przesłała mailowo do księgowej swojego pracodawcy w dniu 15 lipca 2020 roku. Po telefonicznej konsultacji wniosek został poprawiony (pierwotnie nie opiewał na pełne 52 tygodnie) i w takim kształcie, w jakim został przedłożony do akt ZUS został przesłany ostatecznie do księgowej pracodawcy mailem z dnia 30 września 2020 roku.

Jednocześnie odwołująca się pozostawała w konflikcie z pracodawcą. Na tle tego konfliktu ZUS wydał decyzję z dnia 19 marca 2020 roku, nr (...), zgodnie z którą odwołująca się nie podlegała jako pracownik u płatnika składek (...) L. K. ubezpieczeniom od 16 września 2019 roku. M. P. (1) odwołała się od tej decyzji, w następstwie rozpoznania jej odwołania Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 21 lipca 2022 roku, zmienił tę decyzję i ustalił, że M. P. (1) podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek (...) L. K. od dnia 16 września 2019 roku. W wyniku tego wyroku ZUS decyzją z dnia 4 października 2022 roku przyznał M. P. (1) prawo do zasiłku chorobowego za okres od 1 grudnia 2019 roku do 3 kwietnia 2020 roku. Jednocześnie pismem z dnia 7 października 2022 roku ZUS zwrócił się do pracodawcy odwołującej się o wyjaśnienie rozbieżności w danych przekazanych w zaświadczeniu płatnika składek Z-3, w tym ZUS wskazał, że prosi o wyjaśnienie wykazanego w dokumentach rozliczeniowych zasiłku macierzyńskiego – albowiem w systemie teleinformatycznym ZUS nie ma wniosku o zasiłek macierzyński dla M. P. (2), jednocześnie prosząc o uzupełnienie dokumentów. Pracodawca nie odpowiedział w żaden sposób na to pismo. Odpis tego pisma z ZUS do pracodawcy został też przesłany do wiadomości odwołującej się.

Dnia 29 lipca 2022 roku odwołująca się otrzymała informację o pozytywnym dla niej wyroku, wobec czego mailem z dnia 6 grudnia 2022 roku zwróciła się do ZUS z zapytaniem jakie są dalsze losy jej wniosków zasiłkowych. Następnie odwołująca się po rozmowie z pracownikiem ZUS i uzyskaniu informacji, że do ZUS nadal nie wpłynęły dokumenty od pracodawcy, ani jej wniosek o urlop macierzyński, zwróciła się mailowo do swego pracodawcy dnia 10 grudnia 2022 roku z prośbą o przesłanie złożonych przez nią dokumentów do ZUS. Mailem z dnia 5 stycznia 2023 roku odwołująca się otrzymała informację od księgowej pracodawcy, że żadne dokumenty do niej nie wpłynęły. Wobec tego 6 stycznia 2023 roku odwołująca się przesłała księgowej raz jeszcze maile wysyłane w 2020 roku. Jednak nadal ze strony pracodawcy brak było jakichkolwiek działań. Odwołująca się przesłała więc mailowo do ZUS dnia 11 października 2023 roku swój wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego oraz odpis skrócony aktu urodzenia dziecka. Te same dokumenty zostały przez nią przesłane pocztą tradycyjną do ZUS, przesyłka została nadania dnia 13 maja 2024 roku.

Po urodzeniu dziecka do odwołującej się zadzwoniła księgowa pracodawcy, która zażądała od niej nadesłania wniosku o udzielenie urlopu macierzyńskiego wraz z odpisem aktu urodzenia dziecka, bo inaczej zostanie wystawione świadectwo pracy przy uznaniu, że odwołująca się porzuciła pracę. Odwołująca się po przesłaniu tych dokumentów mailowo, a później jeszcze po ich poprawieniu, była cały czas przekonana, że dopełniła wszelkich formalności i oczekiwała na przyznanie świadczeń przez ZUS. Nie była świadoma jakiegokolwiek opóźnienia ze swojej strony. Otrzymała od pracodawcy normalne świadectwo pracy. Odwołująca się była z pracodawcą w mocnym konflikcie na tamten czas,

(dowód: odpis skrócony aktu urodzenia – akta organu rentowego, wniosek odwołującej się z dnia 24.05.2020r. – akta organu rentowego i k. 26, pismo odwołującej się z dnia 19.04.2024r. – akta organu rentowego, korespondencja mailowa – k. 2 – 12 i k. 22 – 27 i k. 30 – 40, decyzja UBS z dnia 19.03.2020r. oraz wyrok SOWP z dnia 21.07.2022r. – akta organu rentowego, decyzja ZUS z dnia 04.10.2022r. – akta organu rentowego, pismo ZUS do pracodawcy odwołującej się z dnia 07.10.2022r. – akta organu rentowego i k. 29 – 29 verte, zeznania odwołującej się M. P. (1) – k. 49 – 49 verte)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wskazane wyżej dokumenty, w tym zawarte w aktach organu rentowego, których wiarygodność nie została skutecznie zakwestionowana w toku postępowania. Sąd oparł się również na zeznaniach odwołującej się, które zostały uznane za wiarygodne w całości, są przekonujące i spójne, znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, sam ZUS zaś nie zaoferował dowodu przeciwnego, który podważałby wiarygodność jej zeznań.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest odwołanie M. P. (1) od decyzji odmawiającej jej prawa do zasiłku macierzyńskiego za okres od 22 maja 2020 roku do 20 maja 2021 roku. ZUS odmówił jej prawa do tego zasiłku powołując się na regulację z art. 67 ust. 1 i 3 ustawy zasiłkowej.

Zgodnie z art. 67 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2022 roku, poz. 1732; dalej też jako: ustawa zasiłkowa) roszczenie o wypłatę zasiłku chorobowego, wyrównawczego, macierzyńskiego oraz opiekuńczego przedawnia się po upływie 6 miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje. Z kolei zgodnie z art. 67 ust. 3 tej ustawy jeżeli niezgłoszenie roszczenia o wypłatę zasiłku nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, termin 6 miesięcy liczy się od dnia, w którym ustała przeszkoda uniemożliwiająca zgłoszenie roszczenia.

W ocenie Sądu jednak w rzeczywistości w niniejszej sprawie zastosowanie powinna znaleźć regulacja z art. 67 ust. 4 ustawy zasiłkowej, zgodnie z którą jeżeli niewypłacanie zasiłku w całości lub w części było następstwem błędu płatnika składek, o którym mowa w art. 61 ust. 1 pkt 1, albo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, roszczenie o wypłatę zasiłku przedawnia się po upływie 3 lat. Sąd miał na uwadze, że przy ocenie zaistnienia przesłanek zarówno z art. 67 ust. 3 jak i art. 67 ust. 4 ustawy zasiłkowej należy oceniać indywidualnie każdy konkretny przypadek (tak m. in. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 lipca 2024 roku, sygn. akt VII Ua 15/24). W ocenie Sądu w niniejszej sprawie doszło właśnie do błędu płatnika składek, którym był pracodawca odwołującej się. Sąd miał na uwadze, że odwołująca się powinna złożyć wszelkie dokumenty związane z urlopem macierzyńskim do swojego pracodawcy, a nie bezpośrednio do ZUS. Tak właśnie zrobiła, po konsultacji telefonicznej składając dokumenty mailowo do księgowej. Następnie czekała, ponieważ najpierw nie była jasna jej sytuacja w zakresie podlegania ubezpieczeniu chorobowemu. Świadczy o tym decyzja UBS, negatywna dla odwołującej się, która została następnie zaskarżona do Sądu Okręgowego, który ją zmienił. Dopiero z uprawomocnieniem się wyroku SOWP doszło do wyjaśnienia stanu faktycznego odwołującej się co do jej podlegania ubezpieczeniu chorobowemu jako pracownika swojego pracodawcy. Rozstrzygnięcie było pozytywne dla odwołującej się, potwierdzając, że słusznie zrobiła, że złożyła wniosek o urlop macierzyński do pracodawcy, ponieważ faktycznie podlegała ubezpieczeniu jako jego pracownik. Na pracodawcy więc, jako na płatniku składek, spoczywały dalsze obowiązki dokumentacyjne względem ZUS, aby móc wypłacić zasiłek macierzyński. Pracodawca jednak tych obowiązków nie wykonał. Odwołująca się zaś oczekiwała na dalszy ruch ze strony ZUS, będąc przekonana, że ona prawidłowo złożyła pracodawcy wszelkie dokumenty.

Odwołującą się w przekonaniu o tym, że musi czekać na ruch ze strony ZUS i samego pracodawcy upewniło dodatkowo pismo skierowane przez ZUS do jej pracodawcy dnia 7 października 2022 roku, w którym ZUS to właśnie jego zobowiązuje do złożenia wszelkich dokumentów dotyczących odwołującej się. Sąd pragnie w tym miejscu zwłaszcza zwrócić uwagę na treść tego pisma w zakresie, w jakim odnosi się ono do zasiłku macierzyńskiego. ZUS bowiem zobowiązuje pracodawcę odwołującej się do wyjaśnienia wykazanego w dokumentach rozliczeniowych zasiłku macierzyńskiego, bowiem w systemie teleinformatycznym ZUS nie ma wniosku o zasiłek macierzyński dla M. P. (2). Przemawia to za uznaniem, że w rzeczywistości, wbrew kierowanej później do odwołującej się korespondencji ze strony księgowej pracodawcy, że pracodawca otrzymał wniosek odwołującej się o urlop macierzyński, skoro odnotował go w swoich dokumentach rozliczeniowych, co zauważył ZUS. Jednocześnie pracodawca mając ten wniosek, nie przekazał go dalej do ZUS celem jego procedowania. Można to tłumaczyć tym, że wówczas pomiędzy pracodawcą, a odwołującą się istniał spór co do istnienia stosunku pracy, którego odpryskiem był spór z ZUS co do podlegania odwołującej się ubezpieczeniom społecznym, w tym chorobowemu. Jak już jednak wiadomo, spór ten zakończył się pozytywnie dla odwołującej się, wobec tego ZUS zobowiązał do przesłania dokumentów celem przyznania zasiłku macierzyńskiego właśnie jej pracodawcę. Ten jednak na to nie zareagował, nie przesłał żadnych dokumentów, nie kontaktował się również z odwołującą się w celu uzyskania jakichkolwiek dokumentów od niej. Dopiero kontakt ze strony samej odwołującej się, która po jakimś czasie dalej nie wiedząc co się dzieje, zaczęła ustalać na własną rękę, gdzie jest jej wniosek, skutkował informacją ze strony księgowej, że taki wniosek nie wpłynął do niej, co jak już wyżej wskazano, jest w ocenie Sądu niewiarygodne, bowiem ZUS wskazał w piśmie z dnia 7 października 2022 roku, że pracodawca jednak uprawnienie wynikające z tego wniosku odnotował w swoich dokumentach rozliczeniowych.

Odwołująca się przesłała więc raz jeszcze dokumenty do księgowej, jednak i tym razem znów ze strony pracodawcy brak było jakiegokolwiek działania, nie przesłał on tego wniosku dalej do ZUS, nie wypełnił odpowiedniego zaświadczenia. To już więc drugi raz, kiedy doszło do zaniechania ze strony pracodawcy, który całkowicie zlekceważył swoje obowiązki jako płatnika składek. Dopiero po odczekaniu jeszcze pewnego czasu przez odwołującą się, która była przekonana, że pracodawca w końcu prześle odpowiednie dokumenty do ZUS, razem z jej wnioskiem, a następnie po uzyskaniu informacji, że pracodawca nadal lekceważy swoje obowiązki, odwołująca się złożyła dokumenty raz jeszcze, tym razem bezpośrednio do ZUS, najpierw mailowo, a potem, wobec braku jakichkolwiek działań tym razem ze strony samego ZUS-u, pocztą tradycyjną.

W ocenie Sądu powyższe przemawia za uznaniem, że doszło do błędu ze strony płatnika składek – pracodawcy odwołującej się – który nie przekazał do ZUS żadnej dokumentacji dotyczącej urlopu macierzyńskiego odwołującej się, mimo iż taka dokumentacja była do niego składana przez odwołującą się. Warto w tym miejscu przytoczyć fragment uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 16 maja 2017 roku, sygn. akt VII Ua 31/17, który w podobnym stanie faktycznym również stwierdził konieczność zastosowania terminu z art. 67 ust. 4 ustawy zasiłkowej: „W toku postępowania Sąd I instancji ustalił, że odwołująca wysyłała zwolnienia lekarskie na znany jej adres pracodawcy, tj. ujawniony w KRS adres siedziby Spółki. Przesyłki wracały do odwołującej z powodu niepodjęcia korespondencji. W związku z tym odwołująca wysyłała je na adres biura rachunkowego, które prowadziło księgowość Spółki. Z uwagi na to, że biuro rachunkowe zaprzestało współpracy ze Spółką (...), zwolnienia były odsyłane z powrotem do ubezpieczonej, która ostatecznie wysłała je bezpośrednio do ZUS. Zaznaczenia wymaga, że pracownik zawsze składa zwolnienie lekarskie do pracodawcy, niezależnie od tego, kto wypłaca zasiłek. Następnie pracodawca niezwłocznie przekazuje je do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i podaje datę dostarczenia tego zaświadczenia przez ubezpieczonego (art. 62 ust. 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa). Z tych względów nieuprawnione jest twierdzenie, że odwołująca winna od razu wysyłać zwolnienia lekarskie bezpośrednio do ZUS. Wobec powyższego, zdaniem Sądu Okręgowego, bezzasadny w rozpatrywanej sprawie był również zarzut apelacji dotyczący przedawnienia roszczeń o wypłatę zasiłku opiekuńczego, bowiem powyższe okoliczności uzasadniają zastosowanie w odniesieniu do odwołującej 3 letniego okres przedawnienia, który nie upłynął”.

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę widzi analogie z wyżej przytoczoną sprawą, podobnie bowiem odwołująca się próbowała kontaktować się z pracodawcą, a także z biurem księgowym obsługującym pracodawcę i podobnie pracodawca zlekceważył swoje obowiązki. Sytuacja w sprawie niniejszej jest o tyle bardziej rażąca niż w sprawie rozpoznawanej przez SOWP (VII Ua 31/17), że w tamtej sprawie korespondencja wracała, była odsyłana, przez co odwołująca się mogła się zorientować, że nie ma co czekać na ruch ze strony pracodawcy. W niniejszej zaś sprawie dwukrotnie odwołująca się przesyłała swój wniosek pracodawcy i nie otrzymała od niego żadnej odpowiedzi, pozostając w usprawiedliwionym przekonaniu, że musi czekać na ruch ze strony pracodawcy. Działanie pracodawcy jest tym bardziej naganne, że wziął on pod uwagę w swoich dokumentach rozliczeniowych urlop macierzyński odwołującej się, co znalazło odzwierciedlenie w piśmie ZUS z dnia 7 października 2022 roku, a mimo to nie przesłał dalszych dokumentów do ZUS, ani z własnej inicjatywy, ani też po zobowiązaniu go do tego przez ZUS. W tej sytuacji w ocenie Sądu doszło do błędu płatnika składek, który w ogóle nie przekazał do ZUS składanych przez odwołującą się do niego dokumentów, co uniemożliwiło przyznanie jej przez ZUS świadczenia. W takiej sytuacji zastosowanie mieć będzie 3-letni termin przedawnienia z art. 67 ust.4 ustawy zasiłkowej.

W niniejszej sprawie odwołująca się wnosiła o zasiłek macierzyński za okres od 22 maja 2020 roku do 20 maja 2021 roku, wobec czego trzyletni okres przedawnienia mijał z dniem 20 maja 2024 roku. Z treści odpowiedzi na odwołanie wynika zaś, że wniosek odwołującej się wpłynął do ZUS dnia 15 maja 2024 roku, a więc przed upływem 3-letniego terminu przedawnienia.

Wobec powyższego odwołująca się zachowuje prawo do zasiłku macierzyńskiego za cały wskazany w zaskarżonej decyzji okres, decyzja ta podlegała więc zmianie, o czym Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Romanek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Bartosz Szałas
Data wytworzenia informacji: